Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2009, 22:03   #95
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Kurcze. Nie chciałem tego powiedzieć, ale jednak wróć do podręcznika do Maga bo o Kwintesencji takie herezje głosisz, że płakać się chce.
Kwintesencja zasila cały świat i go buduje. Bez niej nie ma niczego. Jest to podstawowe prawidło Maga. Mag przebudowuje świat u podstaw, u jego wzorców. Zmienia naturę świata oświecona wola i tylko tej oświeconej woli, kaprysu popartego siłą osobowości i zrozumienia. Nic więcej.
Kwintesencja jest używana ponieważ wolna kwintesencja wprowadzona do świata gwałtowanie zwiększa jako plastyczność. Lecz jej nie potrzebuje do czynienia magy.
Z klocków to sobie budują inne nadnaturale gdyż wszelakie ich moce napędzane czymkolwiek są tak naprawdę uruchamiane Kwintesencja o odpowiednim rezonansie zawartą w Hauście (np. krew wampirów jest bardzo specyficznym Haustem).
Co zaś mocy to nie każdy. MoA – stwórz mi pojedynczym Demonem nowe uniwersum. Przebudź czyjegoś Avatara. Czy takie proste – utwórz nowy Węzeł. Pierwsza jest czymś co istniało na początku i sama niemożność czynienia efektów podobnych do tej Sfery kaleczy moc istoty.
Mag inspirować jest w stanie na bazie Umysłu, Entropii (mistrzostwo), Życia (kontrola fizjologiczna), Ducha (od bólu).
Co zaś Sfer. Właśnie. Pierwsi magowie nie musieli ich nawet znać bo podziału na Sfery nie było. Dzięki, że mi przypomniałeś

Wierz mi, niewiara i paradoks jest pomocna lecz jeśli gryf z Umbry przeleciałby w Londynie i nikt z nadnaturalnych by nie zagarował – gryf by przeleciał i dopiero potem się pochorował (w zależności ile Kwintesencji miąłby do dyspozycji). To tylko odeszły. Ponadto w magu masz przykład jak ktoś chce sprowadzić zewnętrzne coś aby wstrząsnęło światem (bodajże proponowane sposoby na ogólne Wstąpienie). Ale to nie tylko panowie w czarnych garniturach. Praktycznie każdy trzeźwo myślący mag któremu nie byłoby to na rękę by się przyłączył.

Co zaś pozycji Avatara jest to równocześnie ilość jak i kontakt jaki z nim masz, im bardziej jesteś bliski go. Takie przemieszane. Ale są osoby które rodzą się pod tym względem lepsze.

Z Kwintesencji to możliwe jak wszystko. Tyle, że ta Kwintesencja tworzy wzorzec Ducha w którym mamy skupiony Umysł.

Tak, ale zobacz – upadły Czysty. Bum, jeśli Czyści tworzyli i nie byli aniołami to sprzeczność jakoby 2 istoty tworzyły. Jeśli zaś uznamy ich za aniołki to część musiała jakoś uciec karze i zostać np. Panem Zapomnienia.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem