Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2009, 12:20   #118
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Dimitrij sprawnie lecz bez animuszu innym danego podszedł do tatarki i pomógł jej wstać. Stanął przy tym koło Głodowskiego blisko. Spojrzał spodełba i ozwał się:
- Mości Głodowski. Wyjaśnijmy spraw parę. Pytałeś kto rzecz ja? Za kim pójdę i czy przy koronie się opowiem? Rzeknę tak. Pewnikiem opowiem się przy koronie jako ona opowiadała się koło Ukrainy ostatnimi laty. Ale co tu mówić. O rebelii? Widział ty jakową? Bo ja nie? Więc cu tak dywagować kiedy inni nic nie widzą. Toż obaczymy kto komu bratem i wtedy się rozprawimy. Wżdy może się okazać że wielu będzie takich co waszmości wieszać zechcą. Nie Mart się acan. Podam tedy gorzałki. A na ten czas inna sprawa jasna. Ta dziewka to luba mego brata. Tedy pomiarkuj sobie że jak na nią się poniesiesz, to jakobyś to uczynił na mnie. Rozumiesz?
Nie czekając odpowiedzi rzucił spojrzenie Litwinowi, co to na koniu siedział.
- U nas taki zwyczaj że jak kto się wyswawoli to go samopałem z konia. Tedy nie zakrzykuj na innych mości Bończa… nie zakrzykuj. Bo rannego mamy i on nijak konno nie ruszy. Trza lepiej opatrzeń jego rany i kulbakę przysposobić.


Cały ten czas Dimitrij nie zdawał się uniesiony czy wyprowadzony z równowagi. Ot jakby do kolacji mówił. Wciąż trzymając ten sam samopał, postąpił bliżej rannego, by obaczyć w jakim jest stanie.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline