Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2009, 00:47   #220
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Klas postaci jest dużo w całym D&D i wiele z nich przynajmniej na chwilę przykuło moją uwagę.

Pierwszą, jest Mnich. Wielu ludzi pomstuje na Mnichów gdyż "nie pasują do D&D/Forgotten Realms/Faerunu" et cetera et cetera albo "są za twardzi".

Otóż Faerun jest duży (zawiera w sobie odpowiedniki wielu kultur, m.in. stepowych i pustynnych nomadów, starożytnego Egiptu i Mezopotamii, renesansowych Włoch, średniowiecznych królestw Europy i sułtanatu Turcji, Wikingów) więc ktoś taki jak Mnich na pewno znajdzie dla siebie miejsce. Ponadto, gdy myślę o Mnichu, to daleko mu do stereotypu mnicha z Dalekiego Wschodu. Gdy myślę o Mnichu z D&D, to jest to przede wszystkim filozof, mistyk i obieżyświat, wyznający pewien kodeks, światopogląd lub konkretnego boga (tzn. jest z zakonu mnichów).

Co do "twardości" - zręczny Mistrz Podziemi poradzi sobie ze zbyt twardym i jednocześnie zbyt aroganckim graczem. Poza tym nie przywiązuję dużej wagi do mechaniki. No, ale rozumiem, że wielu MP lubi toczyć jedną walkę przez 30-60 minut, stukać na kalkulatorze i zdzierać kości...

Ale dość o mnichu.

Spodobał mi się Czarnoksiężnik (Warlock) jednak nie miałem okazji nim zagrać. Za to zagrałem sobie "Favored Soul" (nie wiem jakie jest tłumaczenie w spolszczeniu) - zaklinacz/czarownik wśród kapłanów.

Ogółem, lubię jeszcze kapłanów. Na sesjach D&D/Forgotten Realms zawsze staram się w swoje postacie wpleść religię czy służbę jakiemuś kultowi/bóstwu. Bogów i panteonów jest dużo w D&D i dla mnie nadają kolory temu systemowi. Dla mnie ta mnogość bóstw, kultów, wojen religijnych itp. to właśnie główna zaleta systemu.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline