Pozwólcie, że (przy takiej ilości tekstu do przetrawienia, zsumowanej z jutrzejszym spotkaniem towarzyskim z przyjaciółmi) zastrzegę sobie dłuższy termin odpowiedzi. Do poniedziałkowego południa mam zamiar się wyrobić.
Edit:
No, poszło szybciej, niż myślałem. Szczęście, że zdąrzyłem przed spotkaniem. Mam nadzieję, że nie pomotałem zbytnio i tym razem Mono (bo rozumiem, że on teraz pisze po mnie?) się nie pogubi. Jakby co, to słuszę na Gadu Gadu, choć dziś, szczególnie po 18.00 moja obecność będzie wątpliwa.
Pozdrawiam
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |