Aurora
Wysiadła z samochodu i podeszłą na odległość paru kroków do Maxa. Spokojnie, Max. Wszystko w porządku. Widzę, że masz ostatnio zszarpane nerwy.. Myślę, że tutaj możemy się rozstać.. Daj mi jeszcze kilka chwil. Spojrzała mu w oczy. Kilka chwil na rozmowę i nic więcej powtórzyła. Jeszcze się trzymała.. ale bestia, szamocąca się od czasu do czasu w każdym wampirze, w niej szarpała się już stanowczo zbyt zuchwale. A więc.. idziemy na całość.. Kończymy na miejscu. Powiedz mi.. Dwie rzeczy. Co wiesz o pewnej młodej Spokrewnionej, której szukają pozostali.. I czy mówi ci coś słowo "gangrel"? Alter
Coś zaczęło mu wibrować w kieszeni. Przypomniał sobie, że Aurora zostawiła mu telefon, bo nie ma odpowiedniej kieszeni, czy coś takiego.. Odebrał. Usłyszał znajomy głos.. Tu Alter.. Aurory chwilowo nie ma w pobliżu, rozstaliśmy się na chwilę Kto to mógł być? Przypominał trochę tego Erniego. To ty, Ernie? Ja jestem pod Heaven.. Myślę, że i ona gdzieś tu się ukrywa, ale nie jestem pewien. Co porabiasz?
__________________ - Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada. |