Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2009, 14:19   #4
Anzaku
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Tattaglia. Cudownie.- pomyślał John. Za to co zrobili jego matce będzie mógł zemścić się na całej rodzinie. Zabije każdego kto stanie mu na drodze.

Po wyjściu od Dona, John był bardzo zadowolony z powodu, iż sam Vito Corleone powierzył mu bardzo odpowiedzialne zadanie. Praca wtyczki jest bardzo ryzykowna, ale chłopak czuł się bardzo pewnie. Widział, że nie może zawieźć, jeżeli tylko coś pójdzie nie tak może wylądować na cmentarzu.

Jedzie z tym chłopakiem Blazem. John widział go pierwszy raz w życiu. Don powiedział, że jest dobrym kierowcą i dobrze, przyda się ktoś taki, gdy trzeba będzie szybko uciekać. Tylko co jeżeli trzeba będzie użyć broni. Cieszył się tylko z powodu tego, że we dwójkę zawsze jest chociaż troszkę bezpieczniej niż w pojedynkę.

-Słuchaj John, ja prowadzę. Bierzemy jakiś "sprzęt" czy dostaniemy go na miejscu?- zapytał go Blaze. -Myślę, że Clemezna będzie miał dla nas coś odpowiedniego.- odpowiedział John. Kiedy Blaze zapalił papierosa Armone miał tylko nadzieje, że nie będzie palił w aucie. Nie chodzi oto, że nie lubił dymu nikotynowego, ale starał się rzucić palenie i od dwóch tygodni nie miał papierosa w ustach. -Dobra jedźmy już i zgaś tego fajka bo staram się rzucić.- powiedział John i wsiadł do samochodu.