Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2009, 17:01   #6
Eravier
 
Eravier's Avatar
 
Reputacja: 1 Eravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znany
Ciemne dębowe krzesła o wyprofilowanych oparciach, idealnie wkomponowane obrazy najbardziej znanych ulic i miejsc we Włoszech, dywan w odcieniach bursztynu i zniewalająca muzyka dopełniały tła i nadawały nad wyraz kunsztu restauracji. Zdarzenie z trójką mężczyzn, od razu uwagę przykuły rękawiczki. hm… to szybkie wejście i wyjście i te rękawiczki to zły znak Do stolika od razu podeszła jedna z tych ładniejszych kelnerek, ubrana w błękitną suknię. Alessio pokiwał jej przecząco głową dając znać że nic nie chce. Z daleka można było dostrzec że Tony ma na nią ochotę, ten jego wzrok mówiący : choć skarbie będzie Ci dobrze razem ze mną. Sytuacja nie wyglądała za ciekawie możliwe że tych trzech rozpoznało mnie bądź Luciaveze wtedy mogli by czekać na zewnątrz. Należało by wybadać sprawę w końcu tu nikogo takiego nie powinno być, to może przynieść korzyści. I to dobry sprawdzian dowiem się mniej więcej w czym jest dobry.

- Ja nie mam Ci nic ważnego do powiedzenia mam tylko zaprowadzić Cię do Dona ale tu nie jest bezpiecznie mówić o takich sprawach. Musimy dowiedzieć się czego szukali tu Ci trzej, to lezy w naszym interesie. - teraz ściszył głos – Ja idę zobaczyć czy aby nas nie poznali i nie czekają na nas. Może jest tu jakieś wyjście tylne, a ty wypytaj tą kelnerkę może wie czego tu szukali bo od właściciela raczej niczego się nie dowiemy.

Alessio wstał odsuwając dębowe krzesło i zmierzając w kierunku właściciela kawiarni, przy grubawy człowieczek nadal jeszcze trząsł się ze strachu, widać że jest tak zestresowany że prawie krzyczał, odpowiadając na pytanie.

- Jest tu jakieś tylne wyjście ?
 

Ostatnio edytowane przez Eravier : 16-02-2009 o 20:34.
Eravier jest offline