Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2009, 13:21   #3
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Szedłeś powoli i ostrożnie, dla pewności ściskając Eagle'a w łapach. Nigdy nic nie wiadomo, mogli zostawić kogoś, by dokładnie zbadał kompleks podziemny Krypty 35. Przyjrzałeś się śladom z samej ciekawości, a było czemu. Solidne, terenowe opony wielkich i na pewno diablo ciężkich samochodów i równie solidne ślady stóp. Z tego co widziałeś, chociaż odległość była spora, to część z nich miała nawet jakieś zaawansowane rodzaje zbroi. Po dodaniu do tego setek łusek po nabojach z minigunów, wychodziło, że ów gang był bardzo potężny, albo przynajmniej dorwał się do najnowszych zasobów technologii i ogromnych magazynów amunicji. Zmarnowali na tych cywilów w niebieskich wdziankach kilkaset razy więcej amunicji niż było warto. I zostawili położone pokotem ciała w całym przejściu.

Starannie omijałeś ciała i co większe kałuże krwi, która już powoli krzepła. Była wszędzie, tak samo jak te trupy. Naliczyłeś minimum pięćdziesiąt a to tylko był korytarz prowadzący do środka. Dalej było lepiej, ale tylko dlatego, że ci w środku już wiedzieli czego się spodziewać i próbowali uciekać. Znalazłeś nawet jednego trupa ubranego inaczej, zarośniętego i śmierdzącego nieco członka bandy, która zaatakowała. Jego kumple nie mieli zamiaru chować jego ciała. Zabrali za to broń.

No i było coś jeszcze. Kobiety. Tych w większości nie zabijali od razu, większość była rozebrana, a raczej ubrana w strzępki swojego kombinezonu z krypty. Leżały rozciągnięte w różnych miejscach, w pozach, które jednoznacznie wskazywały co się z nimi działo przed śmiercią. Te, które zabrali ze sobą musiały być najładniejsze.
Nagły szloch skierował twój wzrok pod jedno z biurek. Kuliła się tam kobieta, której ubranie również nie było w dobrym stanie, ale ona chociaż żyła i okryła się czymś, co znalazła pod ręką.



Na twój widok zadrżała i cofnęła się jeszcze bardziej. Nie była ładna, ani nawet szczególnie młoda, ale na niej również sobie poużywali. Już miałeś do niej podejść lub zagadać, gdy gdzieś z głębi, nieco chyba poniżej, rozległ się pojedynczy strzał. A chwilę potem usłyszałeś dwa przybliżające się głosy. Nie było słychać słów, ale nie miałeś wątpliwości kim są ci ludzie.
 
Sekal jest offline