Gdy biegł już ku wrogowi, uwagę jego przykuł głos karła, nagle czas jakby cofnął się o kilkadziesiąt lat, a Barbak znów mógł stanąć w jednym szeregu z przedstawicielem brodatego lidu. - Łoo ni! Zilonnnyyy! Ty biesz połowe z prawej a ja połowe z lewej. Wincej Ci ni łoooddamm!!
- Ni??? Sparafrazował seplenienie kompana. To se sam wezme. Niech lepszy wygra! Kto zabije mniej piekliszczy, stawia gorzałę i jest elfia rzyć!
Z tym zawołaniem i pognał na spotkanie nieumarłych.
Dobrze było wiedzieć, że gdzieś w okolicy jest przyjaźnie nastawiony karzeł, który zawsze jest w stanie podstawić mu nogę. Taaakk Barbak poczuł się ja za młodych lat.
__________________ Tablety mają moc obliczeniową niewiele większą od kalkulatora. Do pracy z waszymi pancerzykami potrzebuję czegoś więcej niż liczydła. Co może mam je programować młotkiem zrobionym z kawałka krzemienia?
~ Gargamel. Pieśń przed bitwą. |