Zamiera chwilkę nad planami i pociera żuchwę w geście zamyślenia. Podchodzi do jednej z szaf i wyciąga mapę miasta i podaje ja kierowcy – Pomyśl którędy będziemy się wycofywać po całym zdarzeniu, to musi być dopięte na ostatni guzik, na tych planach mam cala knajpę, widzisz te zaplecze? –Kreśli okrąg palcem wskazującym nad papierami- Jestem pewien, ze jest tam jakąś dziupla. Tylko pytanie ktoś pilnuje tych towarów. Trzeba było by tam podjechać i sprawdzić… Jak dla mnie to można by było zrobić to tak: Zamaskowani wyciągamy jednego z kelnerów przed praca i odpowiednio go motywujemy by dosypał trucizny napoju tego człowieka, Ja siedzę w lokalu i pilnuje żeby wszystko poszło zgodnie z planem, kiedy środek zadziała. Wyjdę z knajpy to wystarczy jako demonstracja siły. Ty czekasz na zewnatrz i odjeżdżamy. Tylko trzeba będzie zrobić to jeszcze dziś wieczór.
Ostatnio edytowane przez Roslin : 17-02-2009 o 17:48.
|