Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2009, 18:50   #133
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
W tym samodzielnym poście podsumowuję, to co sie dało wyskrobać. W innym dublu odpowiem kontynuując nową dyskusje o Technokracji Temacie który już tkwi (ta jasne) tylko w obrębie Maga.

Zatem. Na podstawie tego co zostało powiedziane, bez wymyślania.
Cytat:
Podsumowując sprzeczności Demona:
-problem mocy w kreacjonizmie (częściowo rozwiązany)
-problem Czystych, kto w końcu tworzył ten świat
-problem ustanowienia Cyklu
-problem braku bezpośredniego manipulowania Kwintesencją
-problem niewiedzy o duchach (tych które powstały wcześnie)
-zalatujące statycznością moce Demonów
-problem rozpadu (częściowo rozwiązane)
Cytat:
-problem mocy w kreacjonizmie (częściowo rozwiązany)
1 - Na początku pierwotną wolą, była wola Boża. To ona była Big Bangiem. Zaczął się świat, w którym wszystko było możliwe. Ze wszystkich możliwości, słudzy Boga, aniołowie, mieli wybrać tę najlepszą. Mieli być nosicielami jego woli jak i pełnymi inspiracji konstruktorami.
Wynika z tego, że:
- konstruktor nie musi mieć potężnej mocy; ma za to budulec, na którym się zna, niewątpliwie tą pierwszą cegiełką była nieuchwytna energia, którą magowie określają kwintesencją, czy pierwotną energią;
Cytat:
-problem Czystych, kto w końcu tworzył ten świat
2 - Czyści mogą, choć nie muszą (nie da się tego niestety stwierdzić na pewno), być aniołami. Czyści mogli także nigdy nie istnieć, gdyż relacjonuje o nich kilka raptem Tradycji, a jeszcze inne mają własne teorie o świecie.
- Tworzyli w imieniu Pana, ponieważ on był nieskończonością. Nie mógł ingerować w świat bezpośrednio, gdyż mogłoby mu to zaszkodzić. Uczynił tak raz i zakończyło się to paskudnie.
- Anioły tworzyły człowieka z wielką pieczołowitością i każdy z domów, dał mu swój dar. Pasję, tworzenie, inwencję etc. Ostatecznym aktem stworzenia człowieka, czekającym na przyzwolenie Stwórcy, było natchnięcie go siłą życia, żywotnym tchnieniem. Owy czyn był niemalże katalizatorem woli Bożej, który zapewne uważnie obserwował proces tworzenia (na tyle na ile mógł, skoro oddał świat w ręce aniołów). Nadanie im życia, miało wiele poziomów znaczeń. Jak wszystko co czyniły zresztą anioły. Ciało żyło, duch, umysł, a zatem zapewne awatar, który się tego wszystkiego trzyma i zdaje się być często nieodrębnym elementem.
Cytat:
-problem ustanowienia Cyklu
3 - Cykl w Magu jest kolejną niepojętą, a podstawową sprawą. To wręcz reguła. Prawo nieustanne jak przemijanie pór roku w Changelingu. Nie wiadomo, czy świat ma się kołem toczyć, czy też począwszy od dynamiki ustanie w entropii. Niejednokrotnie jednak widzimy cykl w różnych układach, że tak to nazwę. Mówi się o cyklu całej rzeczywistości. O cyklu życia zwykłego maga. O cyklu dusz zmarłych. Cykl ma być samodoskonaleniem się prowadzącym każdy z tych podmiotów do Wstąpienia. Wstąpienia Zewnętrznego grupowego dla rzeczywistości i śpiących. Wstąpienie Wewnętrznego, samotnego dla wybranych geniuszy, który uporali się ze wszystkimi własnymi roblemami. Oraz Transcendencja z Upiora, sposób na wyrwanie się z poczekalni jaką są ponure zaświaty. Upiór znika na dwa sposoby. Albo poprzez utratę swoich Więzi trafia w Zapomnienie. Albo rozwiązując problemy Więzów i wypełniając je, trafia wreszcie w uczuciach ukojenia w Transcendencję. Po co tyle starania o Transcendencję, skoro do reinkarnacji wg. Eutanatosów prowadzi proste bezbolesne wkroczenie w rdzeń Zapomnienia!?
- Świat wg. Demona nie przeczy cyklowi. Wydarzenia pokrywają się z Wilkołakowymi (szaleństwo Żmija, pierwszy grzech ludzi) i Wampirzymi (pierwszy grzech ludzi, pierwsze plemiona i miasta ludzkie) oraz Magowskimi (era mityczna).
- Dynamiką zaczyna się świat. Dynamicznym był świat u swoich początków, kiedy eksplozja Wielkiego Wybuchu i pierwotna wola Boża wprawiło wszystko w wir najróżniejszych możliwości. Jak mawiają anioły, w tamtych dniach wszystko było możliwe. Dopiero wtedy zaczęły tworzyć podstawowe prawa jak np. to, że 1+1=2 i inne aksjomaty, które naginają magowie
- Statyka była procesem stygnięcia, oswajania się i stagnacji po burzy zmian, ustanawiania i tworzenia. Był to Boży ład w pierwszych dniach (choć być może milenniach; dla aniołów czas był inny), oficjalnie zwane to było Rajem, Edenem. Bezwzględne Boże nakazy oraz człowiek, który nie potrafił osiągnąć wielkości poprzez brak poruszenia, inspiracji. Żył jak warzywko, ja zwierze. Cieszył się tak jak świnia cieszy się z pląsania w błotku. Bez głębi. Ta Statyka bolała bardzo inspiracyjne, twórcze istoty aniołów. Musiał nastąpić bunt.
- Bunt był przejawem czysto dynamicznym, powiedzieliby zapewne Tradycyjni Hermetycy. Odciągającym nieuchronne. Gniew Boży był jedynie straszny. Na moment nieskończoność Jego chwały tknęła skończoność naszego świata i chlast. Świat nasz teraz krwawi. Po dziś dzień. Od tamtego czasu znajduje się w stałej Entropii z niewielkimi próbami odciągania jej na boki przez wszystkie frakcje Wojny Wstąpienia.
- Problemy z ustaleniem cyklizmu jako kręgu reinkarnacji na lini Demon-Mag są takie same jak Upiór-Mag, gdyż cała wiedza demonowa o zaświatach jest identyczna z Upiorem. Eutanatosi wciąż badający Zaświaty zmarłych nie potrafią jednoznacznie stwierdzić, czy jednolity wir entropii jest dla upiorów paskudnym końcem, czy też może inaczej. Wyzwoleniem, które wprowadzi ich w samodoskonalący się proces.
Cytat:
-problem braku bezpośredniego manipulowania Kwintesencją
4 - Demony mają szeroki wachlaż możliwości, gdyby przyrównać ich zdolności do magowskich. Zasadniczo się jednak różni podstawa naruszania rzeczywistości. Kiedy jednak przyrówna się moce (opisałem to dalej), to Mag króluje przede wszystkim Sferą Pierwszej oraz zaledwie kilkoma innowacjami pozostałych Sfer oczywiście, bo zawsze się coś znajdzie.
- A Pierwsza stała się przedmiotem dysputy. Skoro demony tworzyły Włókno rzeczywistości, to zapewne potrafią nim manipulować. Tak.. każde zastosowanie mocy demona jest już naruszeniem owego Włókna. Inaczej. Mag narusza owo włókno. Demon tworzy nowe warstwy. Jego działania są zawsze twórcze, a jeśli przepełnione Cierpieniem, to działają wyjątkowo entropicznie, siejąc ból, zniszczenie i rozkład.
- Kwintesencja powinna być dobrze znana demonom. Tak. Zapewne jest im dobrze znana. Jednak tkwi ona jako rzeczywistość, a demony nie czują potrzeby jej prucia? Moze nie mają już takiej siły? W dodatku zostały one potężnie ograniczone. Przykładowo Otchłań ma zabezpieczenia (zapewne Boskie), które uniemożliwiają żadnemu demonowi przyzwać pobratymca stamtąd, podczas gdy odpowiednio wyposażony i wyuczony śmiertelnik potrafi osiągnąć ten cel. Kilkakrotnie.
- Tak. Nie zapominajmy. W całej swojej chwale, demony zostały upośledzone i okaleczone, pozbawione wielu atutów.
- Świat kiedyś był pełen Wiary ludzkiej, podstawowego źródła mocy demonów. Teraz muszą ją wydzierać od ludzi, co jest dla nich dodatkowym wysiłkiem.
- Wiara może być nawet kwintesencją. Tą najbardziej ludzką, siłą zmiany. Tak.. tą właśnie wiarą. Większość magów zaś jest ateistami, gdyż widzi świat na swój sposób. Ci co są wierzącymi jak choćby Niebiański Chór - jedynie chronią racji demona. Dla nich kwintesencja jest czystą pozostałością boskiej woli, pierwiastkiem który pozostał w ludziach.
- Tak. Wiara jest pierwiastkiem Boskim w ludziach. Tak samo Mag mówi o avatarach. Czyżby to one (avatary) były źródłem mocy, którą ludzie przekazują Demonom? Wiele na to może wskazywać. Demony nie potrafią tworzyć same z siebie. Potrzebują wiary, budulca. Bez Boga czy ludzi są niczym. Boga nie ma. Odszedł. Zostali ludzie.
Cytat:
-problem niewiedzy o duchach (tych które powstały wcześnie)
5 - To jedyna rzecz, która szczerze przyznam, nie ma bezpośredniej, prawdziwej odpowiedzi przy innych. Stanowi główną nieokreśloną bolączkę. Demon ma tę bolączkę tak samo jak Upiór. Opisują jedynie Zaświaty, które w kosmologii Maga są Niższą Umbrą. Podczas kiedy Umbra Środkowa jest uważana za Ducha. Świat fizyczny za Ciało, a Umbra Wyższa idei za Umysł. (Ciało, Duch, Umysł, podstawowe ułożenie świata). Umbra Głębsza istnieje jako nieograniczona kraina tworzenia wszelkich niekontrolowanych możliwości. Demon jej nie uwzględnia, ale.. owo miejsce brzmi samo w sobie dziwnie, a przy okazji znajomo.
- 7 ostatni Dom demonów zajmował się tworzeniem Drugiego Świata. Nigdzie nie pisze konkretnie czymże miało to być, acz szybko okazało się, że świat owy został przeklęty i wykorzystany jako przeprawa dla zmarłych dusz ludzi. Nigdzie nie pisze o pierwotnym jego przeznaczeniu. Może od początków istniało tam wiele duchów? Może w istocie nie? /Brak danych./
- Najstarsze duchy jak Niebiańcy, Inkarna, nie mogą być starsze od demonów. W dodatku nie mogą być Czystymi, gdyż są elementem folkloru wilkołaczego, bliżej związanego z Gają i innymi światami współistniejącymi z nią.
- Pewna zdolność Ducha 6 Maga pozwala wyssać ducha z wszystkiego. Jakby wszędzie był duch. Nawet z kamyczka, który depczesz. To sugeruje, że każda rzecz ma swojego duchowego mniej lub bardziej inteligentnego, świadomego (w zależności od emocji związanych z danym miejscem, lokacją, obiektem) byta. Ducha. To by sugerowało, że cokolwiek anioły nie stworzyły, miało swojego nieuświadomionego odpowiednika. Dopiero emocje ludzkie (po poruszeniu ludzi, czyli Buncie aniołów) mogły nadać imiona skałom, emocje i przywiązanie do przedmiotów. Z takich obiektów i wiar powstają zapewne duchy. Może to być prawda. W tamtych czasach gdy ludzie rozwijali się sami na postkowiach, niestety demony już tkwiły w Otchłani, niewiele wiedząc co się działo na świecie.
- Niebo i Piekło w Demonie nie istnieje. Tak samo jak twierdzą sataniści i wiele protestanckich kościołów i badaczy Pisma. Otchłań, która zwana też jest Piekłem i Czeluścią jest zamkniętym więzieniem odosobnienia. Coś jak żydowski Szeol. Miejsce całkowitej nicości, samotności i odosobnienia. Izolatka.
Cytat:
-zalatujące statycznością moce Demonów
6 - Statyczne tak samo jak Dary Wilkołaków, Dyscypliny Wampirów, Edgy Łowców, Arcanosy Upiorów i reszta. Sam Mag choć jest najróżnorodniejszy ze wszystkich - to każda kropka jego Sfery to 2-3 podstawowe zdolności. Często jest to jakieś działanie (np. prucie rękawicy) i odwrotne do niego (zaszywanie). Wielkim wachlażem możliwości bym tego nie nazwał, ale pewnie narażę się takimi słowami fanatykom Maga. Żeby nie było, uwielbiam ten setting i uważam niemal za arcydzieło. Chcę dla niego jak najlepiej. Przynajmniej w kwestiach crossing-overowych należy go jednak sprowadzić z górnej półki na tę samą co my.
- Anioły to agenci zmiany, twórcy. Przykładowa zdolność "holocaust" nie jest ognistym strumieniem. Można nim dowolnie kierować tak jak mag czyni to dowolną siłą, otrzymując najróżniejsze upragnione efekty. Metamorfoza sprawia, że demon może przemienić roślinę w cokolwiek nie wymyśli. W przypadku Cierpienia zawsze jest ona mięsożerna co prawda, ale to wynik wypaczenia mocy przez wyżej wymieniony przykry stan duszy demona.
Cytat:
-problem rozpadu (częściowo rozwiązane)
7 - Rozpadli się. To pierwsza myśl łamiąca się z aniołami. Zgłębiając jednak naturę owego rozpadu, czytamy, że było to oddzielenie się od swoich esencji. Esencji, które stanowić miały następnie awatary. W punkcie 1 przy samym człowieku jest nieco o jego metafizycznej części. W punkcie 4 pisze o funkcji avatara i kolejnych jego związkach z tym samym tematem.

Da się to jakoś zunifikować, na tyle, na ile pozwolili nam autorzy.
 
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem