|
Świat Mroku Świat Mroku |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-02-2009, 17:17 | #131 | |||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Trzecia edycja ich nie wybiela. Jasno jednak pokazuje wszystko od ich strony. Tworząc postać, jasno można zauważyć, że przeciętna postać jest normalna.. Jednak biorąc pod uwagę Zalety/Wady postaci, oraz różne cechy pozycji jak rozmaite usprawnienia, to można śmiało stworzyć pół-człeka, pół-cyborga o lodowatych uczuciach, pragnących absolutnego zamrożenia wszelkiego we wszechświecie. Takie pozstacie na pewno nie są głosem przewodnim Technokratów. A co do ich metod.. To tak jak dzisiaj ludzie nie potrafią zrozumieć dawnego polskiego wywiady, ZOMO, SB, czy działań lat 50-ych, 60-ych. Jeśli masz ślad na bardzo paskudną osobę i wiesz, że zna położenie innych paskudnych osób, to cel uświęca środki. Nie raz, nie dwa dasz mu w pysk, byle się dowiedzieć. To wszystko po to, by ktoś inny mógł spać spokojnie. Przy obecnej jednak propagandzie i szykanowaniu, wszelkie takie relacje pozostają historycznie wypaczone. Technokratyczny wizerunek najprawdziwszy zatem zdaniem twoim jest od strony magów tradycji, bo to oni są głównymi bohaterami. Pogrom? Teraz jedzą owoce tego pogromu. Też kolejny stereotyp (najwyraźniej jednak wolicie przy nich pozostać, bo nawet mi wydawały się to być wiedza, informacje panikarskie, nie znające drugiej strony monety, legendy miejskie o złych bezwzględnych ludziach w czerni). Zostało rozpisane jakie istnieje postępowanie w wypadku spotkań z określonymi DR. Wiekszosci z was przed oczami stoi zapewne terminator, który z uśmiechem pewnie na twarzy (albo z drugiej strony lodowatą kamienną twarzą) dobija biednego changelingowego krasnalka za to, że jest Unioiści są nierzadko w działaniach potworni, jednak nie bezmyślni. Każde działanie ma cel, a jedyną kwestią dyskusyjną jak zawsze jest tolerancja środków. To że jakiś podręcznik w końcu umożliwił grę taką osobą i opisuje czystą ludzką prawdę - że jeśli się kogoś zabiło to nie zapomni się tego do końca życia - to nie jest to wybielanie. To w końcu pokazuje skąd się biorą kolejni działacze, agenci, członkowie, świeżynka do Unii. I że też są ludźmi. A lista ich bolączek, problemów, konfliktów i tego co doprowadza ich wadliwą organizację na skraj zagłady zapełnia półtora strony bardzo treściwego opisu. W ich oczach droga Oświecona jest iście kolorowa, ale po chwili przygniata stały fatalizm klęski WoD'a. Że nie da się nic już naprawić, choćby się bardzo starało. Cytat:
Synowie Eteru? To szaleni naukowcy. Zabrać im technikę i probówki, dać różdżki i fiolki i niczym nie różnią się od pozostałych mistycznych. Cytat:
Tak. To ujmuje godności, ale jeszcze bardziej jej ujmuje (etycznie rzecz biorąc) nie leczenie kalectwa. Kalectwo tym jest, że należy je przezwyciężyć. W oczach Śpiących nie jest to nic złego. Zatem takie rzeczy nie są już niefunkcyjne. Są wręcz podstawą. Doktryna samej Iteracji wynika po prostu z załamania się ich nad stanem ludzkiego ciała i tym, że jest niedoskonałe i wręcz słabe. Są przy tym po prostu dość pragmatyczni. Czy można za to piętnować? Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lunar : 17-02-2009 o 17:35. | |||||
17-02-2009, 18:08 | #132 |
Moderator Reputacja: 1 | Kurcze. Mnie się zawsze Pogrom wydawał czymś oczywistym co jest zagrożeniem. Gdyby nie on to nie byłoby tak napiętej walki. To jest wielka Pycha, że tylko ich wizja rzeczywistości jest słuszna. Inni też to robią lecz nie takimi metodami. Technokracja jest w stanie zrobić nalot na fundacje na magów Tradycji właśnie za to, że ze swoją wizją stoją w opozycji do nich. Nie mów o wojnach himalajskich bo nawet to starcie nie przybrało takiej miary jak technokratyczny pogrom. To nie Tradycje otwarły Mecha. SE są naukowcami. Ale poprzez bytność w Tradycjach nauczyli się więcej Dynamizmu.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
17-02-2009, 18:50 | #133 | ||||||||
Reputacja: 1 | W tym samodzielnym poście podsumowuję, to co sie dało wyskrobać. W innym dublu odpowiem kontynuując nową dyskusje o Technokracji Temacie który już tkwi (ta jasne) tylko w obrębie Maga. Zatem. Na podstawie tego co zostało powiedziane, bez wymyślania. Cytat:
Cytat:
Wynika z tego, że: - konstruktor nie musi mieć potężnej mocy; ma za to budulec, na którym się zna, niewątpliwie tą pierwszą cegiełką była nieuchwytna energia, którą magowie określają kwintesencją, czy pierwotną energią; Cytat:
- Tworzyli w imieniu Pana, ponieważ on był nieskończonością. Nie mógł ingerować w świat bezpośrednio, gdyż mogłoby mu to zaszkodzić. Uczynił tak raz i zakończyło się to paskudnie. - Anioły tworzyły człowieka z wielką pieczołowitością i każdy z domów, dał mu swój dar. Pasję, tworzenie, inwencję etc. Ostatecznym aktem stworzenia człowieka, czekającym na przyzwolenie Stwórcy, było natchnięcie go siłą życia, żywotnym tchnieniem. Owy czyn był niemalże katalizatorem woli Bożej, który zapewne uważnie obserwował proces tworzenia (na tyle na ile mógł, skoro oddał świat w ręce aniołów). Nadanie im życia, miało wiele poziomów znaczeń. Jak wszystko co czyniły zresztą anioły. Ciało żyło, duch, umysł, a zatem zapewne awatar, który się tego wszystkiego trzyma i zdaje się być często nieodrębnym elementem. Cytat:
- Świat wg. Demona nie przeczy cyklowi. Wydarzenia pokrywają się z Wilkołakowymi (szaleństwo Żmija, pierwszy grzech ludzi) i Wampirzymi (pierwszy grzech ludzi, pierwsze plemiona i miasta ludzkie) oraz Magowskimi (era mityczna). - Dynamiką zaczyna się świat. Dynamicznym był świat u swoich początków, kiedy eksplozja Wielkiego Wybuchu i pierwotna wola Boża wprawiło wszystko w wir najróżniejszych możliwości. Jak mawiają anioły, w tamtych dniach wszystko było możliwe. Dopiero wtedy zaczęły tworzyć podstawowe prawa jak np. to, że 1+1=2 i inne aksjomaty, które naginają magowie - Statyka była procesem stygnięcia, oswajania się i stagnacji po burzy zmian, ustanawiania i tworzenia. Był to Boży ład w pierwszych dniach (choć być może milenniach; dla aniołów czas był inny), oficjalnie zwane to było Rajem, Edenem. Bezwzględne Boże nakazy oraz człowiek, który nie potrafił osiągnąć wielkości poprzez brak poruszenia, inspiracji. Żył jak warzywko, ja zwierze. Cieszył się tak jak świnia cieszy się z pląsania w błotku. Bez głębi. Ta Statyka bolała bardzo inspiracyjne, twórcze istoty aniołów. Musiał nastąpić bunt. - Bunt był przejawem czysto dynamicznym, powiedzieliby zapewne Tradycyjni Hermetycy. Odciągającym nieuchronne. Gniew Boży był jedynie straszny. Na moment nieskończoność Jego chwały tknęła skończoność naszego świata i chlast. Świat nasz teraz krwawi. Po dziś dzień. Od tamtego czasu znajduje się w stałej Entropii z niewielkimi próbami odciągania jej na boki przez wszystkie frakcje Wojny Wstąpienia. - Problemy z ustaleniem cyklizmu jako kręgu reinkarnacji na lini Demon-Mag są takie same jak Upiór-Mag, gdyż cała wiedza demonowa o zaświatach jest identyczna z Upiorem. Eutanatosi wciąż badający Zaświaty zmarłych nie potrafią jednoznacznie stwierdzić, czy jednolity wir entropii jest dla upiorów paskudnym końcem, czy też może inaczej. Wyzwoleniem, które wprowadzi ich w samodoskonalący się proces. Cytat:
- A Pierwsza stała się przedmiotem dysputy. Skoro demony tworzyły Włókno rzeczywistości, to zapewne potrafią nim manipulować. Tak.. każde zastosowanie mocy demona jest już naruszeniem owego Włókna. Inaczej. Mag narusza owo włókno. Demon tworzy nowe warstwy. Jego działania są zawsze twórcze, a jeśli przepełnione Cierpieniem, to działają wyjątkowo entropicznie, siejąc ból, zniszczenie i rozkład. - Kwintesencja powinna być dobrze znana demonom. Tak. Zapewne jest im dobrze znana. Jednak tkwi ona jako rzeczywistość, a demony nie czują potrzeby jej prucia? Moze nie mają już takiej siły? W dodatku zostały one potężnie ograniczone. Przykładowo Otchłań ma zabezpieczenia (zapewne Boskie), które uniemożliwiają żadnemu demonowi przyzwać pobratymca stamtąd, podczas gdy odpowiednio wyposażony i wyuczony śmiertelnik potrafi osiągnąć ten cel. Kilkakrotnie. - Tak. Nie zapominajmy. W całej swojej chwale, demony zostały upośledzone i okaleczone, pozbawione wielu atutów. - Świat kiedyś był pełen Wiary ludzkiej, podstawowego źródła mocy demonów. Teraz muszą ją wydzierać od ludzi, co jest dla nich dodatkowym wysiłkiem. - Wiara może być nawet kwintesencją. Tą najbardziej ludzką, siłą zmiany. Tak.. tą właśnie wiarą. Większość magów zaś jest ateistami, gdyż widzi świat na swój sposób. Ci co są wierzącymi jak choćby Niebiański Chór - jedynie chronią racji demona. Dla nich kwintesencja jest czystą pozostałością boskiej woli, pierwiastkiem który pozostał w ludziach. - Tak. Wiara jest pierwiastkiem Boskim w ludziach. Tak samo Mag mówi o avatarach. Czyżby to one (avatary) były źródłem mocy, którą ludzie przekazują Demonom? Wiele na to może wskazywać. Demony nie potrafią tworzyć same z siebie. Potrzebują wiary, budulca. Bez Boga czy ludzi są niczym. Boga nie ma. Odszedł. Zostali ludzie. Cytat:
- 7 ostatni Dom demonów zajmował się tworzeniem Drugiego Świata. Nigdzie nie pisze konkretnie czymże miało to być, acz szybko okazało się, że świat owy został przeklęty i wykorzystany jako przeprawa dla zmarłych dusz ludzi. Nigdzie nie pisze o pierwotnym jego przeznaczeniu. Może od początków istniało tam wiele duchów? Może w istocie nie? /Brak danych./ - Najstarsze duchy jak Niebiańcy, Inkarna, nie mogą być starsze od demonów. W dodatku nie mogą być Czystymi, gdyż są elementem folkloru wilkołaczego, bliżej związanego z Gają i innymi światami współistniejącymi z nią. - Pewna zdolność Ducha 6 Maga pozwala wyssać ducha z wszystkiego. Jakby wszędzie był duch. Nawet z kamyczka, który depczesz. To sugeruje, że każda rzecz ma swojego duchowego mniej lub bardziej inteligentnego, świadomego (w zależności od emocji związanych z danym miejscem, lokacją, obiektem) byta. Ducha. To by sugerowało, że cokolwiek anioły nie stworzyły, miało swojego nieuświadomionego odpowiednika. Dopiero emocje ludzkie (po poruszeniu ludzi, czyli Buncie aniołów) mogły nadać imiona skałom, emocje i przywiązanie do przedmiotów. Z takich obiektów i wiar powstają zapewne duchy. Może to być prawda. W tamtych czasach gdy ludzie rozwijali się sami na postkowiach, niestety demony już tkwiły w Otchłani, niewiele wiedząc co się działo na świecie. - Niebo i Piekło w Demonie nie istnieje. Tak samo jak twierdzą sataniści i wiele protestanckich kościołów i badaczy Pisma. Otchłań, która zwana też jest Piekłem i Czeluścią jest zamkniętym więzieniem odosobnienia. Coś jak żydowski Szeol. Miejsce całkowitej nicości, samotności i odosobnienia. Izolatka. Cytat:
- Anioły to agenci zmiany, twórcy. Przykładowa zdolność "holocaust" nie jest ognistym strumieniem. Można nim dowolnie kierować tak jak mag czyni to dowolną siłą, otrzymując najróżniejsze upragnione efekty. Metamorfoza sprawia, że demon może przemienić roślinę w cokolwiek nie wymyśli. W przypadku Cierpienia zawsze jest ona mięsożerna co prawda, ale to wynik wypaczenia mocy przez wyżej wymieniony przykry stan duszy demona. Cytat:
Da się to jakoś zunifikować, na tyle, na ile pozwolili nam autorzy. | ||||||||
17-02-2009, 20:21 | #134 |
Moderator Reputacja: 1 | Czyści – dobrze, ale przyjęcie i jednej i drugiej wersji wiąże się z problemami. Jeśli Demony to nie Czyści samo przez się rysuje dwóch stwórców. Błąd. Wracamy i ustanowimy Demony za Czystych. Pomijając, że Czyści byli raczej istotami magycznymi to i jest sprawa rozbieżności pomiędzy ich historiami w Magu i Demonie. Nie szukaj mi konsensusu, same historie są sprzeczne. I tak źle, i tak niedobrze. Ale dalej nie ma w Demonie bang, ktoś ustanawia cykl. Mówisz już o jego przelewach. Więc? Aby było zabawniej wszystko ma swój bieg, każda rzecz, idea ale i cały kosmos jako jedno (np. ziemia pochyla się ku Entropii) i nie jest to jakiś argument za faktem, że Demon opisujący historię początków nie mówi o stworzeniu podstawowego prawa. Z tą Pierwszą to mnie zabiłeś. Zawsze wydawało się mi, że to mag jest w stanie u podstaw zmienić świat. Mówisz tak jakby to była statyczna magya. Takim tokiem rozumowania śpiący podnosząc cegłę(zwierająca Kwintesencję) lub samym swym życiem (Kwintesencja płynie we wzorcach Życia) ją manipuluje. Mylisz Kwintesencję z Paradygmatem, powiązanym z nią (jak każdy element rzeczywistości) to jednak nie stawiamy znaku równości. A Demon nie dość, że nie manipuluje, nie widzi to jeszcze nic o niej nie mówi. Cos mi przerwach obraz świata. Wyższa Umbra – Umysł. Średnia – Duch. Niższa – Śmierć. Świat fizyczny – Ciało. Ot co. Zachęcam do lektury podręcznika. Nie mogą być Czystymi bo są elementami wiary Wilków? Takim sposobem Umbra nie może być Umbrą bo jest elementem Wiary Magów, Upiór nie może być Upiorem bo jest elementem wiary Wampira. Odkrycie roku. Opis Rękawicy. Jest jak skóra, zatrzymuje lecz przepuszcza pewne składniki obydwu światów. Także nie jest to nic niezwykłego. Przebudzenie Przedmiotu jest efektem Ducha. I co z tego, że tak samo Statyczne? Zauważ, że wszystkie moce tych nadnaturali są statyczne zasilane odpowiednimi haustami. Demon pretendujący do stwórcy świata jako istota Statyczna? Oj, to tylko trzeba wyobraźni. Te przykłady są przykładami aby załapać co tak naprawdę można na danym poziomie. Ale czysty poziomy mocy pozwalają na bardzo wiele. Czasami za dużo.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
17-02-2009, 22:12 | #135 | |||||||||
Reputacja: 1 | ech.. Cytat:
Cytat:
Nie tylko Ziemia chyli się ku entropii. Cały opisany świat jest dotknięty. Prawa tworzyły anioły. Pupa blada. Właśnie one. Początki początków jak opisane w przedmowie Umysłu. Byt i niebyt stworzył Bóg. Resztę one. Stworzyły siły, euklidesa.. Uczeni znają lepsze słowa, ludzkie słowa na określenie owych Sfer. Fajnie je widzą. Demony nie muszą, bo nie znają takich określeń. Znają je pod tysiącami nazw. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A moce demona w jego osobistym zakresie są najprzeróżniejsze. W dodatku większość zastosowań wywołuje u niego wewnętrzny gorzki ból cierpienia, co jest przyczyną jego entropicznej postaci. Poczytaj sobie je trochę. Changeling ma już bardziej statyczne, podczas gdy to jego głównym atutem jest improwizacja. Cytat:
Z Wilkołaka Cytat:
Czysty skoro miałby istnieć niemalże od początku, nie może być zwykłym odbiciem czegoś co zostało stworzone. Jest inna teoria. Wg. informacji na stronie do której podałem numer, to nici kwintesencji z Ducha, kształtowały (i kształtują?) fizyczny świat Ciało. Wtedy pozostałości po pierwotnym świecie, Raju, Edenie i reszcie z Pierwszych Dni Stworzenia, należałoby szukać w duchowej Umbrze.. W każdym razie.. nie wiem coś się tak uczepił tych biednych Celestin ale masz. Ostatnio edytowane przez Lunar : 17-02-2009 o 22:27. | |||||||||
18-02-2009, 18:01 | #136 |
Moderator Reputacja: 1 | To tymczasem ja zapraszam do opisu kosmologii, warstw umbry i istnienia iskierki wszystkiego na każdej jej warstwie. Ot co. Ale Cykl, jest właśnie siłą w świecie. Demony ustanowiły siły więc musiały cykl o którym nie ma mowy Demonie. Albo powinny być przynajmniej go świadome. Nie są. Tak, płomień idzie kwintą lecz nie w sposób magowski. Mag tworząc płomień Pierwszą 2 Siłami 3 ustanawia go w trzech Umbrach zrazu. Pod tym względem moce statyczne są upośledzone. Mag zmienia świat wolą, a fakt ulepiania czegoś Kwintesencją to już fakt, że to budulec świata. Takim sposobem mogę mówić, że Wampir manipuluje Kwintesencją bo ma jej haust w postaci krwi który spala dla Dyscyplin i takie tam. Ale to dalej są bardzo nieświadome manipulacje jej niewielkim (okrojonym odpowiednią formą i rezonansem) fragmentem. Nic poza tym. Szkoda, że nie dla podręcznika to samo, prawda? Paradygmat jest wiarą i wolą. Nie Kwintą. To tak samo jakby Materia była Kwintą. Kwinta ją buduje i zasila lecz Materia nie jest kwintą. Paradygmat jest czymś z goła innym. Wilkołak jest częścią WoDa. Księżyc to Dziedzina Cząsteczkowa. Poza tym w podręczniku nie ma zdefiniowanego jednoznacznie czy to w 100% ludzie kształtują duchy. Duch jest i przybiera „maskę” najprawdopodobniej. Zabawnie, bo niedawna broniłeś Tkacza, Żmija i Dzikuna jako prawdziwe wcielenia Cyklu podczas gdy teraz kwestionujesz elementy z Wilkołaka. Demon mówi coś o Gai przy początkach? O Duchu stworzonym? Kurcze, dziwne, nie? O reszcie też nie. Zabawne.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
18-02-2009, 18:30 | #137 | ||||
Reputacja: 1 | Pogrom Muszę zwrócić honor do kieszeni odnośnie cyborgów, HIT Marków (których nie byłem pewien), słabszych Ludzi w Czerni oraz różnych technokratycznych stworów. Wszystkie są konstruktami. Tak. Konstrukt jako taki, musi wybrać przynajmniej jedną z 4 wad (Krótkie Życie - psuje się po roku, dwóch; Rozpuszczenie - ich ciała rozpuszczają się w pyle i dymie po śmierci nie pozostawiając nic; Podatny na Pardoks - ma stałą pulę 5 punktów paradoksu, które go prześladują; Bezduszny - nie masz duszy, nie masz wewnętrznego geniusza, nie masz avatara, nie wolno ci pełnić oświeconej nauki, czy magyi. Wciąż możesz używać mechanizmów). Wadę Bezduszny można brać i śmiało taką postacią grać i równać się innym magom (przynajmniej do czasu powergamerskich rozwiązań, czy też Arcymagów). HIT Mark jako jedyna postać, musi wziąć wszystkie cztery wady, co automatycznie dyskwalifikuje jego geniusz i zdolność do magyi. Zatem on zdecydowanie jest ściśle statyczny, polega na przygotowanym mu sprzęcie. Cała reszta - dowolność. Niektóre klony, stwory i cyborgi nie mają duszy, a inne mają i całkiem nieźle czarują. Cytat:
Pycha.. Wszystko się zgadza w twojej wypowiedzi, tyle że to nie ich wizja rzeczywistości. (choć zapewne patrząc na machinacje najwyższych szczebli Unii, Wewnętrznego Kręgu to czort jeden wie, co oni knują) To wizja rzeczywistości 6 miliardów ludzi. To consensus. Dumą jest wierzyć, że to słuszna sprawa. W swoich poczynaniach są pragmatyczni. Widzą koniec, lecz nie mogą zapewnie uwierzyć, że to w ich pracy jest wina. Kataklizm się zbliża, lecz.. To wyjątkowo trudne. Zajmijmy się pogromem. Cytat:
Cytat:
A więc Pogrom. Owo zjawisko na swoje pochodzenie w Piątym Nakazie Damiana, który brzmi: Cytat:
Problem pojawił się jednak taki, iż "Dewinaci Rzeczywistości" są dwoma najbardziej kontrowersyjnymi słowami w Nakazach Damiana. Nie istnieje żadna ścisła definicja. Dlategoż każdy przypadek musi być badany osobno od podstaw. Tak to się robi w Unii. Struktura i idea tej organizacji wręcz piętnuje "zabijanie bez powodu". Pierw są badania, rozsądy, a w przypadku walk z wyjątkowo biurokratycznymi przeciwnikami (wampiry, magowie, demony), są to długie miesiąca gromadzenia akt, danych, śledzenia. Pogrom jest nowym zjawiskiem ostatniego wieku. Polityczny ruch, który przez większość Technokratów uważany jest za wyjątkowo skrajne interpretowanie 5 Nakazu Damiana. Nie każdy uważa to za konieczność. Idea jakoby każdy mag nie pracujący dla Technokracji, musiał zostać zniszczony. W dodatku trwa Wojna. Wojna rządzi się swoimi prawami. Technokratyczny Pogrom stosuje zasadę przesyłanai posiłków wszędzie tam, gdzie Magowie zaczynają swoje działania pierwsi. Bardzo zależy im na takim wizerunku, że to Tradycje zaatakowały pierwsze. Nie są one ani słabe, ani traktowane pobłażliwie. W dodatku Pogrom nie tkwi wyłącznie w przekonaniu, że słowo "zniszczyć", równa się "zabić", choć tak często jest. Według NŚP dewianci mogą być "zniszczeni" poprzez przekonanie, uwięzienie, czy zniszczenie ich środków. Mniej przelanej krwi. Sukces osiągnięty. Unia ma ręce pełne roboty, by uganiać się za każdym Tradycjonalistą, zwłaszcza nieszkodliwym. Na ona ograniczone środki i byle-mag nie stanowiący poważnego zagrożenia (w przeciwieństwie do zorganizowanej Fundacji oddziałującej na całe miasto i okolice) nie stanie się ofiarą Pogromu. Dopóki sam nie zacznie się pchać. Dalej.. walka Unii z Dewiantami (już nie skrajny Pogrom) opiera się na priorytetach. Sam Pogrom odnosi się jedynie do magów. - Pierwszym zagrożeniem bezwzględnie eliminowanym są Maruderzy i Nephandi. Siły absolutnego chaosu i zniszczenia. Nietolerowalne. - Drudzy na liście są magowie zbyt często nadużywający wulgarnej magyi, wywołujący paskudne szkody Rzeczywistości. (Notabene są to działania potępiane też przez Tradycjonalistów. W najlepszym wypadku inny Mag może się jedynie skrzywić na innego, gdy tamten po przejściu przez rozprutą Rękawicę, nie zaszyje jej ponownie.) Odnośnie wszelkich Dewiantów Rzeczywistości odnosi się już relacja całej Unii. Są przebadywani. Jeśli pełnią struktury - pierw ich badać. Jeśli są czystym ścierwem, czy szkodą - bezlitośnie likwidować. Żołnierz nie jest od myślenia. Ma wykonywać rozkaz. To jest służba. To jest powinność. Choć jak znam RPG'owców, to są to wolne umysły, często ludzie antymilitarni. Toteż zdrowy rozsądek od razu dyskwalifikuje metody UT. Standardowe protokoły względem nadnaturalnych grup: - Maruderzy - Niezłownie zabić. Wyeliminować koniecznie za wszelką cenę. - Nephandi - Zgłosić zwierzchnikom, szpiegować i zniszczyć po otrzymaniu pozwolenia. Po nich jest niższa ranga zagrożenia. - Magowie Tradycji - Powiadomić zwierzchników przy kontakcie. Oczekiwać oceny, wykonywać ustalone rozkazy. Należy najpierw zbadać magowskie otoczenie. Może mają kontakty, zaprowadzą nas do innych, może tłuką się z kimś innym etc. etc. Istnieje pięć możliwości działania ze zweryfikowanym magiem: 1 - Natychmiastowe zabójstwo. Oczyszczenie maga spośród mas niczym raka nim zainfekuje innych. 2 - Szpiegowanie, śledzenie maga, by dotrzeć i odmaskować cały kult. Laboratorium, sanktuarium, czy nawet Fundacja. 3 - Infiltracja. Polega na przestrojeniu węzła tak, że wszelcy magowie wkraczający na taki teren mogą być potem śledzeni. 4 - Zbieranie informacji, wykroczeń, wszelki teczek. Zabierają maga do Pokoju 101. Przesłuchują go, mówią mu o jego zbrodniach, a następnie.. naprawiają.. go. Zebrane informacje mogą prowadzić do kolejnych wynaturzeńców. 5 - Ostateczność zwana Falą Wstrząsową. Oznacza otwarty atak na Fundację i ubijanie winnych dewiantów jednego po drugim. Stosowane wobec Fundacji stanowiących duże zagrożenie dla rejonu. Tutaj w grę wchodzą działania radykalne, a wszelkie metody są dozwolone. Mistyczni magowie pokazują zwykle zęby i swoje prawdziwe oblicza. Protokoły do nadnaturali: - Wampiry - Obserwować, lecz się nie angażować. Poziom zagrożenia minimalny. Co ciekawe, Technokracji odpowiada wampirze prawo Maskarady i zostawia często w spokoju, tych co jej nie naruszają. Przynajmniej do czasu, mogą w miarę ignorować wampiry. - Wilkołaki - Nie wprowadzać zabójczej siły, jeśli nie absolutnie konieczne. Wezwać wsparcie, zaplanować tajną ucieczkę. Monitorować i szacować jeśli możliwe. Ostrożność wskazana. Wilkołaki pozbywają sięwiększości paskudztw, z którymi walczy Technokracja. Problemem są oni jedynie wtedy, gdy atakują front Unii oczywiście. (czyżby rosnące przekonanie garou o źle jakim są magowie tkaczki..) - Duchy - Badać, informować zwierzchników i oczekiwać pozwolenia na eliminację. Sympozjum może zmobilizować siły specjalne do uporania się z infekcją. Cóż. To już nadnaturalność innego świata. Jak Ghost Busters. Niestety bolączką duchów jest to, że nikt ich nie rozumie. A czasem pojawia się ktoś kto twiedzi, że rozumie je i ich sytuację bardziej od nich i sugeruje wskoczenie jednak do otchłani Zapomnienia. Heh. - Faerie - Poziom zagrożenia niski. Nie drażnić. Rasa niemal na wyginięciu. Oczekiwać na wyginięcie. Baśniowe istoty w istocie są niewielkim zagrożeniem. Epicką wyprawą dla nich jest droga od okna do szafy sypialni, zza której wychodzą złe potwory z Głębokiego Śnienia. A może potwory są pod łóżkiem? Słodkie są, ale z racji na nieszkodliwość, w większości przypadków pozostawia się je w spokoju. Jeśli zbyt agresywne i grasujące niczym gremliny, to się je usuwa. Choć zwykły Technomag wie, że wystarczy powiedzieć "Nie wierzę w ciebie", a często nawet ignorować. Kule z pistoletu też działają na nie całkiem żywo. Jeśli by uznać, że to stwory, które niemalże "opętały" ciała wrażliwych ludzi, to jest to powód by ich nie lubić. - Anomaliczne Manifestacje - Udokumentować, spróbować zracjonalizować i określić wszelkie dowody. Zbierać zeznania i właściwie zmieniać pamięć świadków. | ||||
18-02-2009, 18:54 | #138 | |||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cykl jest obecny. Jestem pewien, że słowa dynamiki i entropii padały. O statyce pewien nie jestem. Acz zrozum. Żadne z tych słów paść nie musiało. Anioły/demony widzą cykl świata ubrany w inne słowa. Wiara i czucie. Nie szkiełko i oczko. Cytat:
Co do płomienia owego demona, jest to nie tylko płomień. To atrybut. To słowo. To imię. To urząd. To pieśń. Obecny wszędzie. Każde działanie demona, pozostawia po nim ślad, który odczytać potrafi inny demon. Każdy demon czyni to emocyjnie, pozostawia stworzenie. Naruszone Włókno rzeczywistości pozostawia fragment jego prawdziewgo imienia (a wiemy, co oznacza słowo "Imię" w Bibli i żydowskiej nauce? To między innymi urząd, czynność, posłannictwo etc.). Tak więc nie mów o tych inwokacjach jako zwykłym tanim efekciarstwie, bo niewiele o nich wiesz. Cytat:
Nic nie ma prawa sugerować, że anioły od początków świata znały najprawdziwszą kwintesencję, skoro znały tylko Wiarę. Bóg nie dał im nieograniczonej mocy. Ograniczoną. Ale ta ograniczona starczyła dla ograniczonego świata. Znały tylko taką postać kwintesencji. I do takiej zostali stworzeni. Ludzie zaś.. byli.. są.. innym stworzeniem. Mają potencjał do ogarnięcia stworzenia całego jako takiego. Zadowolony z rozwiązania? Cytat:
Ponoć gdyby zniszczyć Lunę w Umbrze, to i fizyczny Księżyc by został zniszczony. Nie wiem czego to dowodzi. Wiłkołaki nazywają i określają Triadę swoimi nazwami, ale z opisów są one tym samym. Nie widzę sensu rozdzielać znaczeń. Zaś co do duchów, są to stwory niespotykalne przez większość. Wampir chyba wogóle nie ma dostępu do Zaświatów (poza chyba 4 kropką nadwrażliwości? nie wiem) | |||||
18-02-2009, 19:50 | #139 |
Moderator Reputacja: 1 | Nie znasz historii Pogromu? Początek podstawki i nalot krążowników na Dziedzinę Horyzontalną. Rozumiem pogrom Maruderów i Nephandi. Lecz tradycje zawiniły tylko inną wizją wstąpienia. To jest właśnie Pycha, nasze jest najlepsze i jesteś nami albo przeciwko nam. Co zaś SE to też nie są chodzącym Paradoksem. Wiele rzeczy jest jeszcze w obszarach przyjaznych technice przypadkowa, do uzyskania tylko magyą ale dalej przypadkowe. Patrz – plekad odrzutowy (w pełni sprawny, bez ograniczeń czasowych) jako efekt magyczny jest podany za przykład przypadkowej magy. Wampiry. Nie tyle Maskarada odpowiada co w pewnym stopniu zabezpiecza Wampiry. Dziękuje Wielki Lunarze za zakaz kombinowania. Ile razy zarzucisz mi nieznajomość Maga? Bo to trochę nudne się robi? Tymczasem w opisie kosmolog jest mowa, że wszystko ma swe odbicie w 3 warstwach Umbry. Nie chodzi w inne słowa. Ja też widzę młodość, wiek średni i starość. Dynamikę, Statykę i Entropię. Lecz reinkarnacja w demonie gdzie jest? Gdzie Odrodzenie, gdzie Niska Umbra? Są anioły od zbierania dusz. Kee, ke. Opis 2 kropki Pierwszej. Dziękuje o wiedzę, ze niewiele wiem. Dzięki. Nudy. Ale tak z tymi inwokacjami jest – to statyka, zrób to i to, miej to i to a stanie się to i to. Wampiry mają jako-tako dostęp do Niskiej Umbry. Projekcja Astralna zapewne też trochę z umbrą gra i chyba jeszcze jest ścieżka magii krwi związana z duchami. Są? Kurcze. Idę na Pustą Ziemię. Nie mam tam Dzikuna, Tkacza i Żmija. Idę w Gębką Umbrę. Są. Nie potrzeba mi Fulxa. Nie wiadomo czy ziemia jest centrum Doczesności. Powtarzam po raz kolejny. Żmij jest obecnie skrzywioną Entropią. Pasuje pod Nephandi, pod Eutanatosów już nie. Tam mamy czystą Entropie.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
18-02-2009, 20:57 | #140 | |||||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Określenia Triady pojawią się tam, gdzie będzie wilkołak, by je nazwać. Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lunar : 18-02-2009 o 21:42. | |||||||||