To ja pozwolę sobie nie wtrącać się w definiowanie magii, a nawiążę tylko do pytania Alarona. Ogólnie taka sytuacja jest raczej niemożliwa bo studia magiczne, nawet ich podstawy, pochłaniają dość dużo czasu. Złożenie kilku, nawet najprostszych, zaklęć wymaga długiego treningu pod okiem czarodzieja. Oczywiście mogło się zdarzyć, że młody adept został wyrzucony z akademii na początku swej nauki. Jednak takie przypadki są zazwyczaj nadal pod ścisłą obserwacją Kapituły.
Najprostszym(?) sposobem znania kilku prostych "zaklęć" przy jednoczesnym obyciu z bronią jest bycie wiedźminem. Chociaż przy (bardzo) dobrym i (bardzo) ciekawym uzasadnieniu mógłbym zaakceptować inne opcje (niedoszły czarodziej, wyrzucony z klasztoru kleryk?) |