Wątek: Koty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2009, 23:09   #43
Penny
 
Penny's Avatar
 
Reputacja: 1 Penny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemu
Oj tak, podpisuję się pod tym.
I jeszcze opowiem coś o swoim zwierzaczku, żeby nie było
Z moją kotką to taka smutna historia jest, bo dostałam ją jak jeszcze moja mama pracowała w szkole. Jej kierowniczka opiekowała się zgrają kotów na działce. Znajomy owej pani chciał bardzo zrobić prezent na Gwiazdkę swoim dzieciom i poprosił ją o kotka. Kobiecina dała mu zwierzaczka... i co się okazało? Bachory (bo inaczej nie mogę tego nazwać) znudziły się kotkiem po niecałym miesiącu. Zanim do mnie trafiła to zdążyła noc i cały jeden dzień balkonie w koszyku! W lutym!
Buffy (bo tak ją nazwałam ) trafiła do nas z gorączką, a na dodatek była tak przerażona, że nie wychodziła za dnia zza mojego łóżka.
Do tej pory jest trochę dziwnym kotem... nigdy nie usiądzie nikomu na kolanach, choć przylepa z niej niesamowita. Humorzasta, jak każdy kot, ale ma coś takiego, że nie potrafię długo się na nią gniewać. Zawsze asystuje mi w nauce kładąc się na moich notatkach albo książkach, ewentualnie zajmując moje miejsce gdy tylko pójdę zrobić sobie herbatę. No... co jeszcze napisać... Chyba tylko pokażę Wam jeszcze moją przylepę i znikam

http://i212.photobucket.com/albums/c...t/PC160012.jpg
http://i212.photobucket.com/albums/c...t/PC160016.jpg

Aha, przypomniało mi się! W domu mamy stary piec kaflowy, na którym Buffy uwielbia się wygrzewać zimą. Problem w tym, że ona w ogóle nie potrafi bezgłośnie zeskakiwać i uderza w ziemię tak, jakby ktoś upuścił worek kartofli
 
Penny jest offline