Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2009, 11:58   #7
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ostrożnie wyszedłeś ze swojej kryjówki, podążając powoli za tamtymi. Słychać ich było z daleka, więc trzymałeś ostrożny dystans, przy okazji rozglądając się po wnętrzu. Tu już nie było prawie trupów, było widać tylko efekty demolki urządzonej przez napastników. Stare terminale, komputery, sprzęty, wszystko rozrzucone dookoła, najczęściej w kilku kawałkach. Ale to nie to cię uderzyło. Pustkowia i osiedla ludzkie na powierzchni może nie były piękne i przyjazne. Ale w tej chwili nie wyobrażałeś sobie żyć przez całe życie w metalowym bunkrze, którego całym wystrojem był stalowoszare ściany i proste meble w tym samym kolorze. Tu nie było chyba nic drewnianego, nie mówiąc o większości innych materiałów. Wszędzie tak samo. Już po minięciu kilku korytarzy i zejściu nieco w dół, przestałeś się orientować gdzie się znajdujesz i czy aby na pewno dasz radę wrócić. Tamci na szczęście wreszcie doszli tam, gdzie się kierowali. Zajrzałeś do środka, ostrożnie, by cię nie zobaczono.
Pierwszym co rzucało się w oczy były zamknięte drzwi wielkiego sejfu.



Drugim - że tych dwóch to była tylko połowa ludzi, którzy zostali w Krypcie 35. Dwójka pozostałych pracowała palnikami przy sejfie, próbując przebić się do środka. Gdy zobaczyli swoich znajomych, zdjęli chroniące twarze maski. Czarny, solidnej budowy mężczyzna i biała, ciemnowłosa kobieta. Oboje koło trzydziestki, przynajmniej na oko. Kobieta skrzywiła się.
-A wy co, znów o ruchaniu tylko myślicie? Pierdoleni idioci.
-Zamknij się Eva. Będziemy ją przesłuchiwać.
-Od kiedy się chujami przesłuchuje? Rozwaliłabym ci łeb, gdybym kurwa mogła.

Wróciła do pracy. Murzyn również, chociaż akurat po nim było widać rozbawienie. Włączyli palniki, zaś tamci dwaj oparli kobietę o stół. Jeden z nich złapał ją za pierś.
-Miękkie. To jak, najpierw pytamy, czy najpierw próbujemy? Może jak jej zrobimy dobrze to będzie bardziej gadatliwa?
Podszedł do niej, całując mocno. Potem złapał szczękę kobiety w łapę i uniósł tak by spojrzała mu w oczy.
-Możemy sobie oszczędzić nieprzyjemności. Wystarczy kod i reszta co wiesz o tym sprzęcie. Przecież tobie to i tak się już nie przyda.
Wskazał na terminal stojący z drugiej strony pomieszczenia. Był spory i na oko wyglądał nowocześniej niż te zwykłe, z korytarzy.
 
Sekal jest offline