Skoro wszyscy już o tym piszą. Moją pierwszą postacią był tropiciel z Miami. Głównie dlatego, że przed sesją pooglądałem Krokodyla Dundee i jakoś poszło. Gra była przednia, ale jako, że ze mnie gość, który szybko się nudzi potrzebowałem zmiany.
Najpierw pojawił się mój fanatyczny Sędzia z NY. Chyba żadną postacią nie irytowałem tak swojego MG. Więc poszedłem w coś luźniejszego - Kaznodzieja z Missisipi. Tutaj natomiast podobno było za dużo śmiechu. Targany mieszanymi uczuciami tworzyłem więc wiele postaci. Niektóre wywoływały pulsujące żyły na czołach MG inne doprowadzały do łez, czy ataku radosnej głupawki.
Mimo wszystko najlepszą postacią okazał się mój Kowboj.
Jest to chyba najmniej popularna postać w tym systemie. Wiele osób nie wie nawet, że taką postacią można w Neuro zagrać. Mi natomiast dodając do zestawu pochodzenie z Vegas, pozwoliło stworzyć świetnego gościa. Jedna z niewielu postaci, do których lubię wrócić. Więc na chwilę obecną to mój wybór.