Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2009, 11:26   #16
Yokura
 
Yokura's Avatar
 
Reputacja: 1 Yokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputację
Rasgan pewnie krąży wokół bestii, pełen skupienia wyczekiwał... Wyczekiwał okazji na jeden cios.

Yokura zastanawiał się jak w tej sytuacji mógłby pomóc, wiedział że ucieczka i pozostawienie kolejnego członka drużyny na pewną śmierć nie wchodziło w ogóle w grę. Ta drużyna była dla niego rodziną która go przyjęła, nie posiadał nikogo prócz tej garstki przyjaciół. Jednakże po ucieczce ze świątyni coś się zmieniło... Rasgan i Luinehilien doskonale potrafili dogadać bez orka, Turam to krasnolud a one nigdy nie pałały szczególną miłością do orków. Yokura z kolei starał się zająć miejsce tego którego najbardziej mu brakowało i jak myślał nie wychodziło mu to za dobrze.

Po krótkiej chwili przemyśleń ork wrócił do rzeczywistości z myślą że na pewno nie będzie stał bezczynnie. szybko podsumował sytuacje w głowie i doszedł do wniosku ze jedyną jego bronią jest w tym momencie jego ciało. Resztki jego starej zbroi nie stanowiły już większego balastu, a masa ciała Yokury była jednak dość duża.

- Zaskoczę Rasgana, ale mam nadzieje że bardziej bestię - pomyślał półork.

Yokura stał nieruchomo i czekał aż bestia odwróci się do niego plecami, gdy taka okazja się nadarzyła ork nie miał już nic do stracenia. Zaczął biec w nadziei że masa jego ciała oraz szybkość jaką uzyska powali potwora na ziemię...

- Oby to był moment Rasgana, oby skrócił bestię o głowę gdy przybije ją do ziemi - pomyślał Yokura tuż przed staranowanie potwora.
 
Yokura jest offline