Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2009, 14:41   #142
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Cytat:
le no...nijak, ani z publikacji WW ani z założeń systemowych ani nawet z próby spojrzenia przez pryzmat Guide to the Technocracy nie mogę odnieśc wrażenia, że to właśnie ONI mają lekarstwo na rzeczywistośc.
Przewalasz wszystko na jedną stronę. To też niefajnie.
Tradycje, Maruderzy, Nephandi, się od nich pod tym względem nie różnią. Racja jak pupa, każdy ma swoją.
A co do Nakazu nr. 1. Jest to ogólnik, nieosiągalny. Niemożliwy do wykonania i sami techniacy o tym wiedzą. Dążą do skatalogowania wszystkiego, lecz to się im nigdy nie uda. W dodatku każda konwencja ma swoją wizję. I jeśli kiedykolwiek nawet uda im się wygrać Wojnę Wstąpienia, to zapewne jak w ToJ, zaczną się gryźć między sobą.
Świat absolutnej nieprzypadkowości nie jest całkowitym ideałem Unii.
Cytat:
Teraz, gdy wygrywają w realiach 3 ed. woję wstąpienia, po prostu lepiej jest wyssac duszę z ludzi i ustanowic jedną wielką utopię.
Wygrywają?
Taki wizerunek ukazują, ci którzy odczuli na sobie oddech Technokracji. Która jeśli już się do czegoś dorwie - to jest wyjątkowo nieprzyjemna. Uciśniająca, wszechpotężna, przytłaczająca. Taki ma wizerunek, który jest zarówno korzystny jak i jej szkodzi.
Kiedy jednak jesteś agentem technokracji.. to jesteś w starym autobusie sprzed kilkudziesięciu lat, który ledwo się trzyma. Kierowca nie ma twarzy, a współpasażerowie są starzy i bez życia.
NŚP jak i metody są oparte glównie na Orwellu, i w sumie na nim można pozostać. Zebrał on wszystkie uskrajniacone elementy krajów totalitarnych i autorytarnych. To czy propaganda jest manipulacją, czy też inspiracją - zależy od punktu siedzenia. W stosunku do UT zwykliśmy używać wyłącznie słów pejoratywnych, bo w sumie pasuje i tak wypada. Pojawia się tutaj skrajny pragmatyzm makiawelizmu w zarządzaniu. Ludzie nie muszą wiele wiedzieć. Ludzie żyjący w niewiedzy są szczęśliwsi. I tak dalej.. i tak dalej..
Ja osobiscie wiele bym dał, by wiedzieć mniej i nie mieć nerwicy, która mi trzęsie organizm od czasu do czasu.
Młodzi buntownicy zawsze będą przeciwnikami takiej grupy.

Cytat:
Magowie Tradycji jawią mi się jako alternatywa. Po prostu wybór, znalezienie własnej drogi, trudne zaakceptowanie różnorodności itp.
Tradycje również mają swoje problemy. Szczególnie nietolerancję między-tradycyjną, brak akceptacji niektórych tradycji, różne wizje wstąpienia. Są i pragmatycy, którzy widzą konieczność przymknięcia oka na wymysły innej grupy, a są i ekstremiści. Ekstremistów jest zresztą sporo, a Przebudzenie nie gwarantuje szerszych poglądów religijnych np. nowo przyjętego Chórzysty.

Cytat:
Artykuł już pierwszy Damiana mówi o przyniesieniu statyki i porządku światu i o tym, że przewidywalnośc przynosi bezpieczeństwo. No, what da f...?
Tego nie bronię. Absolutny ład statyczny jest przerażającą wizją jak każda inna. Wezwanie do rozumu powstało raczej jako reakcja obronna wobec chaotycznej przewagi wszelkich anomalii. Unia sobie z nimi tak naprawdę nie radzi. Przegrywa, choć może tę prawdę ukrywać jeszcze długo długo.

Cytat:
Nie, jakoś nie wyobrażam sobie Technokracji jako fajnych gości z idealnym przepisem na chorą rzeczywistośc. Zdaje mi się, że określeniami "Big Brother", "Revolution will be televised" i podobnymi, oraz aluzjami do Orwellowskiego Roku 1984 definitywnie nie plasuje się ta organizacja jako dobroczyńcy ludzości i idealiści walczący w gorzkiej wojnie o Prawdę. Nie, sam ideał zdaje się byc spaczony, jak i IMHO jest tak w totalitarnych systemach.
"Totalitarne systemy" padają ofiarami ludzi którym nie zależy na idei u podstaw. Tak, Orwell stanowi klimat Unii. Stąd tyle nawiązań i nazw własnych. W żargocie przyjęło się także mówić, że jeśli coś jest stare, anachroniczne i w ogóle be, mówi się że "jest takie 1984..".
NŚP przygotowuje prawdę dla mas, tak to prawda. Pomijając wszelką hipokryzję, tajne plany zniewolenia i wykorzystania do własnych celów, wszystko pierwotnie wywodziło się z troski. Ukierowanie wiary ludzi wzmocniło Rękawicę, przyczyniło się do zniknięcia wielu Odeszłych. A Lovecraft na zawsze dla zwykłego człowieka pozostanie tylko bają inspirowaną na nieistotnych mitach. Gdyby ludzkość doznała szoku mystycznego, skończyłoby się dla niej to paskudne. NŚP egzekwują to, co wampiry zwą Maskaradą.

Wydaje mi się, że wychodzisz z dwóch skrajnych frontów i założeń. Albo Technokracja jest zła, chce zaprowadzić tyranię, zgotować ludziom piekło i antyutopię - toteż nie można jej popierać. Ewentualnie z drugiej strony, jeśli pojawiają się jakieś środki usprawiedliwienia, głębszego wytłumaczenia jakiejś sprawy albo też proste stwierdzenie "Nie, to bzdura wymyślona przez mistyków," to z kolei jest to zapewne nudna i niegrywalna machinacja 3 edycji.
W takiej sytuacji, nie mogę z tobą niestety dyskutować.

Roztrząsywanie spraw moralnych to już temat na sesję. Są dobrzy i źli techniacy. Są dobrzy i źli mistycy. Niektóre wizje są szlachetne, inne popierdzielone. Swój wizerunek i spojrzenie zachowaj już dla siebie.
 

Ostatnio edytowane przez Lunar : 19-02-2009 o 14:55.
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem