Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2009, 18:52   #146
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Cytat:
Tak? Dziwne. Bardzo dziwne. Porównajmy Wampira i Maga. Wampir używa Dyscypliny. Nie dość, że musi wypalić swoja krew to jeszcze często zrobić coś konkretnego, spojrzeć w oczy i takie tam. Mag używa tylko swojej woli. I posiadać odpowiedniego kaprysu. Tylko tyle. Nic poza tym. Zmienia świat swą wolą.
Spojrzeć w oczy? Boże, jedna, dwie, czy trzy kropki Prezencji tego wymagają. Mag też musi paczeć, chyba że wycwani się korespondencją.
Tak, mag używa woli. A to już coś użyć woli, niż nic. (Dokładniej oświeconej woli, co jest definicją zawierającą w sobie nie tylko wolę, ale i emocje i resztę konieczną do pełnego przebudzenia).
Zresztą co to ma do rzeczy? Gdyby wszyscy robili wszystko bezemocyjnie jak magowie to nudno by było.
Cytat:
Kurcze. Ja zawsze myślałem, że istnieje kilka duchów określanych jako kosmici z dalekiej Umbry którym zdarza się nawiedzić ziemię.
Otóż o nich mówię przy odniesieniu się do Inżynierów Próżni. Ufoludków z kosmosu nie ma. Z Głębokiej Umbry co chwile ląduje jakiś latający talerz i NWO mają kupe roboty z bieganiem z oczyszczaczem pamięci jak w "Faceci w Czerni"
Cytat:
Znaczy to, że cykl nie jest w 100% spaczony.
Wtedy byłby już koniec.
A moim zdaniem notabene, odchodząc lekko od tematu, entropia może zdawać się spaczona. Gdy coś gnije to jest brzydkie, bo to statyka się rozpada. Naszła mnie taka myśl przy obserwowaniu zamieci. Najpierw zawierucha, sypie śniegiem. Potem śnieg się osiada, tworzy równiutką powierzchnię. Ale potem przychodzi ciepło miejskie, odśnieżanie, sól, piach, jadą samochody. Śnieg jest brzydką śniego-wodnistą ciapą o nieprzyjemnej brązowo-szarej barwie, czy czasem kolorowo-toksyczną. Kiedyś jednak w końcu ta maź się tak rozpuści, że ulica będzie wydawała się w końcu czystsza z całego leżącego na niej syfu. Może proces "nieprzyjmnej" entropii (najmniej zrozumianej przez ludzi) jest spaczeniem..
 
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem