Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2009, 00:45   #26
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
-No, całkiem zgrabna ta elfka, nie ma co.
-Odsuń się, ja ją pierwszy zauważyłem!
- zbóje przekrzykiwali się, który pierwszy ma się dobrać do Ellitre.

„Co robić, jasna cholera?” - wystraszona iluzjonistka nie zamierzała dać się jeszcze bardziej sponiewierać.
-Nie zapominaj o mnie. – powiedział unoszący się w pobliżu duch ThokaAni o tym, że ludzie są niezwykle przesądni. Pomóż mi się im ukazać, a będziesz ich miała z głowy.
-Nie wiem czy dam radę.
-Nie trać czasu!


Elfka wyszeptała słowa odpowiedniego zaklęcia. Nie miałaby wystarczająco dużo mocy, by wykreować wiarygodną iluzję, która mogłaby ją uratować. Jednak pomoc duchowi w objawieniu się to coś zupełnie innego. Potrafiła to, choć nigdy nie sądziła, że się jej ta umiejętność kiedykolwiek przyda.

Zadziałało. Półork stał się teraz widocznym także dla zbójów. Stał za nimi i zaczepił, półżartem:
-Hej panowie! Co porabiacie?
-Patrzcie, kolejny pokracznik!
- wykrzyknął jeden ze zbirów - Spadaj stąd, bo posłużysz wilkom za kolację.
-Czyżby?
-Wynoś się, bo Ci pokaże twoje własne flaki.
-Na co, czekasz?


Zirytowany rzezimieszek zamachnął się na ducha toporem. Jakież było jego zdziwienie, gdy broń utkwiła w ziemi, nie zostawiając żadnego śladu w ciele Thoka. Zdziwiony człowiek zamachnął się jeszcze parę razy, sprawiając tylko ubaw półorkowi.
-Czym ty jesteś?
-Twoim koszmarem.
- Thok odpowiedział szeptem, jednak zbirom zdawało się, że był to krzyk. Wystraszeni bandyci uciekli w las.

**

-Więc Zakon szykuje się do wojny z królestwem Baracji?
-Na to wygląda Sawinie.
– odpowiedział Chors. - Ale nie to jest największym problemem. Gorszy jest fakt, że zakon jest teraz pod komendą demona.
-I pokonanie go jest naszym priorytetem.
– wtrącił Baltazar. - Odlidrinie, spróbuj się znowu skontaktować z tą elfką, bez jej pomocy, niczego nie wskóramy.
-Dobrze, mistrzu.


**

-Wszystko w porządku Ellitre? - spytał Olidrin, gdy udało mu się skontaktować.
-Poza tym, że jestem cała poobijana, to tak. - odpowiedziała elfka, myśląc, że rozmawia z Thokiem
-Hmm... Do kogo mówisz. - zdziwił się nieco unoszący się koło niej duch.
-Z to... A niech mnie! To ty? Olidrin?
-Tak, to ja. Co się z tobą dzieje?
-W skrócie: uciekłam z obozu.


**

-I co? - dopytywał Chors.
-Mówi, że uciekła z obozu.
-Mówisz poważnie? Gdzie ona jest...
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline