Diabolizm jako moralnie zły czy jako kanibalizm to moim zdaniem mocna przesada i co więcej celowo głoszona propaganda starszych. Gdyby faktycznie diabolizm był tak odrażający, to tak wiele osób by go nie stosowało (a przecież przykłady diabolizmu można mnożyć) a dwa, nie trzeba byłoby na każdym kroku powtarzać, że to jest be i że nie należy tego zrobić.
Starsze wampiry z wiadomych przyczyn nie mogą zezwolić na diabolizm, w końcu uderza w ich władzę i w ich samych. Gdyby ta praktyka nie była tak piętnowana, to szybko do władzy doszły by Młode Wilki, bardziej nowoczesne, rzutkie, nie znudzone swoim istnieniem, nie popadające w rutynę. Prawo zakazujące diabolizmu to po prostu kolejny sposób starszych na zachowanie swojej władzy.
Co więcej w tym wywodzie można by pójść dalej i stwierdzić, że diabolizm leży w najgłębszej naturze wampira, jest wprost zakodowany w jego istnienie. Skąd taki wniosek? Trzecie pokolenie diabolizuje drugie ... po czym ma powrócić i zdiabolizować swoje dzieci. Chyba jednak nie jest to dla nich tak wstrętne jak można by przypuszczać.
Dla mnie diabolizm sam w sobie nie jest zbrodnią, są okoliczności, które mogą go usprawiedliwić, a co więcej nawet uzasadniać. To takie tylko moje 3 grosze w temacie "moralności" diabolizmu, o zasadach, nie chcę się wypowiadać, bo chyba wszystko zostało już o tym powiedziane.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |