"A więc ktoś ze świątyni już tu był... jednak jeżeli i mnie wysłali to pewnie też nie wrócił... nie dobrze. Prawdopodobnie mam do czynienia z magią. No nic, dziś raczej niczego więcej się nie dowiem, trzeba znaleźć nocleg." Mówię do mężczyzny:
-Dziękuję za informacje, nawet to może być pomocne, więc jeszcze raz przemyślę całą sprawę
Gdy odpowiedział i jeśli nie stało się nic więcej tego dnia idę do pobliskiej karczmy. Zamawiam coś do picia, po czym wynajmuję łóżko we wspólnej sali. Jem kolację z części prowiantu i popijam wodą. "Może jednak warto spróbować..." pomyślałem i zagadnąłem karczmarza o to, czy wie kto mieszka na Podleśnej 12 i czy działo się ostatnio coś dziwnego w okolicy.
-Drogi gospodarzu, wiesz może co działo się ostatnio w okolicy?
Gdy odpowiedział, kontynuowałem:
-A orientujecie się może o Podleśnej 12? Słyszałem od sąsiada, że tam dziwak jaki mieszka. Prawda to?
Po rozmowie, jeśli nic nowego się nie stało, udaję się do wspólnej sali, modlę się do Sigmara, rozmyślam o całej sprawie, po czym idę spać.
Ostatnio edytowane przez Ghosd : 22-02-2009 o 20:39.
|