Ze mnie gościu niczym drut prosty. Lubię fajne, łatwe sesje przygodowe, na przykład sesje morskie w zdegenerowanym świecie przyszłości typu piraci na Malajach, albo typu "Wojna Trappa".
Nie miałbym nic przeciwko futurystycznemu statkowi, albo pływającej wyspie stanowiącej jakieś odizolowane społeczeństwo.
Może być także poszukiwanie Atlantydy, czy innych tego typu rzeczy. |