Wątek: Diabolizm
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2009, 13:14   #32
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Cytat:
Co nas tu interesują tabelki z bronią - osobiście z chęcią co do nich przyznam Ci w tej materii racją, ale to nie w tym temacie może?
Pytałeś o nieścisłości w WoD, to masz. Pierwsze co mi przyszło na myśl.

Cytat:
Po prostu nie zgadzam się z stwierdzeniem że "opisane w każdym szczególe" oznacza od razu "lepsze".
Nie musisz, a ja nie mam zamiaru przekonywać cię do mojej racji, głównie dlatego, że moja racja jest lepsza,bo jest mojsza. Z tego samego powodu twoja racja jest lepsza, bo jest twojsza.
Poza tym ja jedynie napisałem, że w Requiem wszystko jest ładnie rozpisane. Nie napisałem że to jest rozwiązanie lepsze. To tylko oWoDowcy doszukują się ataku (akurat tego zdania nie traktować poważnie).

Cytat:
Czyli był opisany po łebkach, rodził wiele sprzeczności i zasadniczo nie wiadomo było co z nim robić. Nie ma jasnych reguł- lepiej trzymać się od tego z daleka.
Jasne i logiczne reguły są podstawą każdego dobrego systemu.
Acz tutaj faktycznie powinienem wrzucić jakieś IMHO.

Cytat:
W tym wypadku moim zdaniem taką że takie niedopowiedzenie pozostawia stosownej wielkości furtkę dla MG.
Furtki dla MG to zuo (pisownia celowa). Reguły są dla graczy.

Cytat:
Mechanika naprawdę stoi gdzieś na szarym końcu, dla tego że osobiście to uwłacza mi robienie z siebie generatora kolejnych lochów i smoków, który z podręcznika ma wyczytać jakie statystyki ma dany potwór ma wykonywać rzuty
Jednym z najważniejszych obowiązków MG jest bycie sędzią. Nie można być sędzią, bez powszechnie znanych zasad.

Cytat:
Przykład z gra w piłkę nożną jest moim zdaniem wysoce nietrafiony.
Oczywiście, że trafiony. Jedno i drugie to gra, jedno i drugie ma zasady. Normy UEFA nie są zasadami, tylko właśnie normami. Wielkość boiska nie wpływa na to, że istnieje pojęcie spalonego. Najwyżej wielkość boiska determinuje, czy faktycznie możemy grać w piłkę nożną, czy w tradycyjną podwórkową kopaninę .

Cytat:
Tamimah - rytuał taumaturgiczny 4 poziomu, który powoduje że zamiast osobiście "wessać" dusze ofiary wysyłamy ją do przygotowanego zawczasu amuletu. Artefakt taki od tej chwili obdarza dostrojonego użytkownika jedną z dyscyplin ofiary (maksymalny poziom to Taumaturgia wampirzego maga -2). Żeby było jeszcze śmieszniej ustrojstwa może używać nawet... ghul. Nie, nie obniża się podczas takiej diabolizacji pokolnia
Źódło: Blood Sacrifice: Thaumaturgy Companion
I oWoDowcy twierdzą, że to aktualny Świat Mroku jest muncherski oO.

Tak czy inaczej możemy sobie Ratkin darować wymianę argumentów, czy jasne reguły są lepsze czy gorsze, bo to faktycznie nie w to miejsce dyskusja.

No ale tak odchodząc od radosnego offtopu i wracając do clue:

Cytat:
Tak się zastanawiam, teoretycznie rzecz biorąc starsze wampiry (niekoniecznie pokoleniowo) powinny mieć mniej skrupułów w diabolizowaniu innych
Sprawa bardzo dyskusyjna, bo w oWoD zależy głównie od starszego- jakie to ma pokolenie, jaki ma kodeks moralny. Ogólnie rzecz ujmując co jednostka, to inny problem. Bo uznany członek Camarilli z wpływami i cała resztą, w dodatku mający Człowieczeństwo raczej nie będzie ryzykował wątpliwego procederu, kiedy jego ślad będzie doskonałym hakiem jakiego mogą przeciw niemu użyć jego konkurenci.
Z drugiej strony spektrum stary Assamita będzie diabolizował co mu się tylko nawinie po rękę, no bo czemu nie? On się nawet nie musi przejmować żyłkami- i tak je ma.

W WoD sprawa ma się już z goła inaczej. Jako że każdy wampir w końcu będzie miał potężną krew i każdy wampir posiada człowieczeństwo, to wraz z wiekiem korzyści płynące z diabolizmu maleją. Owszem, spokrewniony ma o wiele mniej skrupułów (w końcu namordował się i nazdradzał że hoho), ale amarant i tak doprowadzi do degeneracji i tak. Mając 2 człowieczeństwa (czy też fabularnie- będąc bardzo blisko bestii) istnieje całkiem spora szansa, że diabolizm doprowadzi do kompletnej utraty kontroli nad sobą. Czy więc zwiększenie siły swojej krwi (która i tak jest już duża), jednocześnie doprowadzając się coraz bliżej torporu jest dobrą ideą dla starszego? Raczej nie.
Inną inszością jest możliwość uzależnienia się od diabolizmu, ale to jest akurat nałóg gorszy od ćpania heroiny.

Diabolizm pozostaje więc mimo wszystko bardziej kuszący dla wampirów młodych, bo wiąże się z wyraźnym skokiem własnej siły. Akt jest odrażający, ale jednocześnie bardzo kuszący. U starszego jest wciąż dość trudny do zaakceptowania, ale daje marne korzyści.

Cytat:
No tak, tylko że gdyby nie ta banda kretynów to świat pewnie byłby pełen zagród w którym zamiast owiec wypasa się ludzi.
Z czego wnosisz? Bo poszukujący Golcondy/śmiertelności/wygodnego fotela nie maja wielkiego wpływu na politykę spokrewnionych. To ci którzy maja powyższe gdzieś panują na wampirami i wymuszają przestrzeganie Maskarady.
 
Zapatashura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem