Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2009, 16:27   #27
Roslin
 
Roslin's Avatar
 
Reputacja: 1 Roslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwuRoslin jest godny podziwu
Wchodząc do baru Gulio zdjął płaszcz i szarmanckim ruchem powiesił go na wieszaku. Podszedł kilka kroków, spojrzał od razu na barmana i nie opuszczał spojrzenia idąc w jego kierunku. Tamten spuścił wzrok… -Dzień dobry, my z federalnej służby bezpieczeństwa – Barman pobladł, a rozmówcą uśmiechnął się wprost proporcjonalnie – Nie będę owijał w bawełnę, wiemy DOKLADNIE, co tam się dzieje na zapleczu…, -Gulio ściszył glos i wykonał gest zapraszający do cichszej rozmowy - JEDNAK, jeśli nam pomożesz. Nie przyjdzie tu nawet sanepid sprawdzić czy szczury przypadkiem się nie zaległy. W końcu każdy ma swoje małe sekreciki… Jedyne, co zrobisz to dodasz ten o to specyfik do drinka {takiego, a takiego mężczyzny. Żeby tam nie przedłużać opisem}To bardzo groźny bandyta, najpewniej będzie miał ochroniarzy, a my musimy mu złożyć propozycje nie do odrzucenia. Środkiem przeczyszczającym wykurzymy go do toalety i unikniemy strzelanin. Przecież nie chcesz kłopotów w swojej knajpie prawda? – Wyjmuje buteleczkę z kieszeni (arszenik, bardzo silna trucizna) chcesz podaje ja barmanowi. –Rozumiemy się?- Nie wypuścił buteleczki z dłoni dopóki nie dostał twierdzącej odpowiedzi.

(jak nie to coś będziemy dalej kombinować..)
 

Ostatnio edytowane przez Roslin : 25-02-2009 o 16:29. Powód: kursywa :P
Roslin jest offline