Araak wygląda niezbyt szczęśliwego z kolejnych pytań.
Najbliższy i jedyny kontynent to Lavondyss, kapitan chyba wspominał; a świat... - ma chyba ochotę powiedzieć "zapytajcie kapłana" ale sie powstrzymuje. -
Świat po prostu jest jaki jest. Ma też sporo wysp.
Na Kedros jest kilka miast ale nie należą one do ludzi. Myślę, że z 3-4, reszta to małe miasteczka lub wioski. Nie wiem, czy są większe od tego, nigdy w nich nie byłem. Spora część wyspy porośnięta jest lasem. Tylko w pobliżu Rangard są pola uprawne, reszta to góry i doliny; tak więc pomimo, że wyspa jest duża ciężko się na niej murować. - Wasz przewodnik nie wygląda wam na człowieka bywałego w świecie, zaczynacie się obawiać, że po prostu nie wyściubił nosa poza miasto ale nie chce się do tego przyznać.
Sam:
Rybka będzie na obiad, po rannych połowach. - po czym wrócił za szynkwas, doglądając czy niczego nie brakuje na stole.
[user=1264,345]Kto wie...
Ale ożywia druzyne przynajmniej
i odgrywa postac aż milo[/user]