Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2009, 21:39   #122
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Zatrzymał się na te słowa Dimitrij. Chwilę tak spoglądał na Głodowskiego. Jakoby to nie miarkował co ten rzecze. Łęb obrócił kozaczysko i zerkał tak w milczeniu. Nagle rozpromienił się w uśmiechu jakoby to raczej diabłu był pisany. Rozłożył szeroko ręce niby w geście powitania i głosem mocnym krzyknął.

- Ha! Takoż pięknie prosisz to kimżejabył by odmawiać! Hę?! – spojrzał w koło po zebranych, którzy wnet przyglądali się niepewnie co z tego będzie. Zwada jakowa? Krew się poleje? A może inaczej się obejdzie?

- Tyś nie z tych co tej ziemi dany Głodowski. Obacz w koło? Znane ci gdzieś zawędrował? Hę? Nie. Ty nie poznajesz. Tyś zapatrzone w miody, niewiasty i szablicę. A pędzisz tam gdzie kto głośniej zakrzyknie. Już ci! Dobry z ciebie kompan Głodowski. Napić się można i na wojenkę ruszyć. Ale tuś nie swój. Boś tako upatrzony w swe ojczyzny znaki że nijak nie będziesz mi druhem. – zawiesił głos Dimitrij i spojrzał smutno na Pana Jerzego.

- Tedy jeno szablę mogę ci ofiarować. Nie szukam z tobą zwady. Niżeś mi nie uczynił. Ale jakoś mi nie brat, tak nie będziesz musiał dwa razy prosić. Chcesz szable skrzyżować? Zapraszam. Twa droga, ty wybieraj co chcesz począć.

Jak powiedział wzruszył ramionami i z obojętnością przyglądał się dalej koroniarzowi. Nie czyniąc znaku czy wprost chce się z nim na szable wybierać czy nie.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline