Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2009, 22:46   #143
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Ambu obwinął się szczelniej swoją tuniką, wziął Morfa na ręce i ruszył milcząc przed siebie.

"Satanael raz się pomylił. Mógł ponownie? A jeżeli to nie był błąd? Azazael dufny w siebie nie dostrzegłby Boga, gdyby ten stanął zaraz przed nim. Skoro Biali mieliby ochraniać Mojżesza, to waga jego istnienia przechyli szalę zwycięstwa. Jeśli był na tyle ważny, aby za niego się narażać... Tylko czy był..."

Ambu przymknął oczy, wciągnął gorące powietrze do płuc. Piach, suchość i gorąc osiadły go niczym nieznośna mucha. Kot usiadł na ramieniu. Piach ranił stopy w sandałach, tarł o skórę.

"Ludzie byli dziwni. "

Azazael niecierpliwił się. Ambu skupił się.

Asmod. Teraz należało znaleźć Asmoda. I tak, ponownie go widział. To tu, to tam szeptał niczym zły wiatr zapowiadający burzę. "Możliwości - nieograniczone? "

Ambu wyciągnął dłoń przed siebie, chcąc zawołać archanioła, lecz słowa nie wydobyły się z jego ust.

"Nie ma niczego, musi być pewność."

Zacisnął palce przed sobą, prosząc o spotkanie. Teraz.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline