Sytuacja została rozwiązana. Księga wędruje dalej razem z Wami w poszukiwaniu swego przeznaczenia. Tylko w czyjej kieszeni? I co z pozostałą zawartością torby, której Anzelm odmówił nosić? Śniadanie zakończone, piwo wypite, Sam zebrał ostatnie kubki i kufle a teraz pochrząkuje znacząco. Jakaś dziewka zaczyna czyścić pobliskie stoły. Araak bezmyślnie gapi się w okno, straciwszy Wami zainteresowanie.
Siedzicie przy stole, odwlekając najwyraźniej wyjście z bezpiecznej, znajomej już karczmy w nieznany Wam świat. Jeden problem został rozwiązany, nadchodzą kolejne. Co będzie większym: świat czy Wy sami? |