Anzelm
Na widok pogrożenia palcem ogarnęło mnie rozbawienie. Choć pewności co do słów Fosht'ki , czy były żartem, czy też była w nich odrobina powagi, nie miałem.
Z ulgą przyjąłem że głosowanie mamy już za sobą.
- "Więc sprawa jest zamknięta i księga też taką pozostanie na razie. Nie ma powodu, dla którego - skoro już sobie wszystko wyjaśniliśmy- nie miała by ona pozostać na przechowaniu u Phaere, ale jeśli uzna że zgodnie ze słowami Nathiela należy pokazać ją kapłanowi, to niech tak się stanie. W tej kwestji jednak popieram Maureen , nie powinniśmy jej pokazywać wszystkim dookoła.
-Póki co zabiorę plecak, który znaleźliśmy. Podziału ostatecznego dokonamy wieczorem. Więc jak, wyruszamy już na miasto i spotykamy się w karczmie jak radzi Nathiel??" |