Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2009, 15:19   #17
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Słuchali cię przez chwilę. Na ich ustach wykwitło coś na kształt uśmiechów, gdy podeszli bliżej. Eve zaśmiała się na tą "księżniczkę". Plan był dobry, bo innego nie mogłeś wymyślić. A ci tutaj chyba też konkretnego nie mieli. Zamilkłeś, czekając na ich odpowiedź. Ale takiej, jaka nadeszła, nie spodziewałeś się zupełnie. Kobieta wciąż trzymała pistolet maszynowy i teraz błyskawicznym ruchem trzasnęła cię kolbą w szczękę. Zdążyłeś unieść rękę, ale nie dała wiele. Bo już pociemniało ci w oczach, a drugi cios spadł na twój nos, potem poczułeś jak coś rozgniata ci jaja. Padłeś na podłogę, ale to niewiele dało. Potem nadeszły kopniaki, również te od Jonesa. Przynajmniej jedno żebro pękło. Tamci również nie zamierzali być przyjemni. Coś wspólnego musieliście ze sobą mieć, to pewne. W końcu skończyli, chociaż i tak już prawie nic nie czułeś. Nawet nie bardzo mogłeś stwierdzić co jest połamane, a oczy otwierałeś z bólem, widząc nimi głównie czerwoną mgiełkę. Eve ukucnęła przy twojej głowie, dałbyś głowę, że uśmiecha się słodko.

-Zła odpowiedź, kochanie. Wiesz co to lojalność? Będziesz musiał się jej nauczyć, o ile oczywiście dożyjesz. Niech to będzie lekcja, jak widzisz lubię ich udzielać. Ale wciąż możemy się polubić, prawda? Niektóre moje lekcje są bardzo przyjemne...

Pogłaskała cię po twarzy i odeszła. W przeciwieństwie do swojego kumpla raczej lubiła sobie pogadać. Wiele to nie zmieniło, bo na odchodnym dostałeś jeszcze kopniaka od murzyna i chyba straciłeś przytomność, bowiem na chwilę zapadła ciemność. Gdy się ocknąłeś, nie czułeś się w ogóle lepiej. Za to leżałeś w tym samym miejscu, a krwawa mgiełka nieco opadła, dzięki czemu mogłeś zauważyć, że w całym tym sejfie jesteś sam. Gdzieś w drugim pomieszczeniu słychać było odgłos palnika - tamci zapewne powiększali dziurę. Niedaleko od ciebie była masa elektroniki i broni, chociaż wątpiłeś, by coś było sprawnego. Ledwie mogłeś się poruszać, ale najwyraźniej najważniejsze kości były całe. Gorzej z żebrami i nosem.
 
Sekal jest offline