Natura gwałtownej burzy, która właśnie przetoczyła się za oknami gospody była co najmniej niezwykła. Rudiger nie przypominał sobie aby kiedykolwiek był świadkiem podobnego zjawiska. Nic dziwnego, że zawierucha sprowokowała poród kobiety – najwyraźniej przedwczesny. Rycerz miał nadzieję, że dziecko przeżyje, choć oczywiście wszystko mogło się zdarzyć. Może burza stanowiła omen? Cóż, z pewnością były to sprawy przerastające jego wiedzę i doświadczenie.
Szlachcic wyszedł z karczmy. Warto sprawdzić co z koniem, burza taka jak ta, która właśnie przetoczyła się nad miasteczkiem z pewnością przeraziła zwierzęta w stajni. Rycerski rumak był właśnie jedyną pamiątką dawnego życia, nicią łączącą go z przeszłością. Poza tym autentycznie przywiązał się do zwierzęcia przez te wszystkie lata. |