Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2009, 23:38   #21
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Mike wyrwał się z zamyślenia słysząc wypowiedź Nicki. Westchnął powiedział do niej:
-Gdybyś miała jakieś kłopoty dzwon po mnie natychmiast. A Kate najlepiej na wszelki wypadek wyślij do dalekich krewnych na zapomniane zadupie. Po czym zaczął mówić do dwóch solosów, swoim zwyczajem krótko dosadnie i rzeczowo.
-Nie wiem co się tu dzieje ale kurewsko mi się to nie podoba. Ja dostałem zlecenie na wsadzenie kuli w łeb tegoż Myhewa co jak można było zaobserwować zrobiłem, dzwoniąc przedtem z ostrzeżeniem do Andrew. Potem okazało się, że dzielnica jest odcięta, wpadłem w pułapkę tych przyjemniaczków. Zlecenie było z biegu więc musieli się o nim dowiedzieć od któregoś z pośredników albo od zleceniodawcy. Ale o to zapytam fixera który mi naraił robotę. Do tego pan od tajemniczych telefonów. Tak jak powiedział Loki to gówno jest głębokie a my żeby przeżyć musimy się dogrzebać do samego dna. Chyba zgodzicie że siedzimy w tym razem i razem też musimy się z tego wygrzebać. Mój plan jest taki: zwijamy się stąd i zaszywamy się na przynajmniej dwie godziny żeby gorączka opadła. W tym czasie trzeba podzwonić i znaleźć dobrą lokację do spotkania z panem od tajemniczych telefonów i zorganizować transport, ustalić plan działania. Pytania po drodze bo i tak za długo tu siedzimy. Nu paszli w lies
Skończył zarzucając pokrowiec na plecy a w dłonie chwytając swoją szturmową zastawę. Ciągle nie mógł się nacieszyć tym cudeńkiem lekkie, celne, rozmiarów średniego PMa a śmiercionośne jak pełnowymiarowy karabinek szturmowy. No i konstrukcja w większości polimerowa, idealny sprzęt do przenikania przez ochronę. Jak zwykle odruchowo praktycznie bezwiednie i niby od niechcenia obracał się tak żeby osłaniać idących za nim ludzi. Po drodze rzucił pytanie:
-Czy któryś z was ma w okolicy wóz? Jeśli tak to niech prowadzi do niego, unikniemy konieczności "pożyczenia" cudzego. Moje mieszkanie odpada jako meta ktoś ma jakieś propozycje?
Spraw do omówienia było dużo czasu do stracenia mało, wolał koncentrować się na konkretach zamiast prowadzić długa debatę.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"

Ostatnio edytowane przez Durendal : 02-03-2009 o 23:42.
Durendal jest offline