Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2009, 19:05   #106
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Nie zwrócił uwagi na nietoperza. Widząc, że nic już nie zrobi czy raczej z Julianem przekładając działania w czasie odwrócił się w kierunku stada i podszedł bardziej do reszty. Uśmiechnął się tylko lekko, wykonał otwarty gest jedną dłonią.

-No bym już zapomniał. Z tą chwilą stałem się przyczyną wszelakiego zła, Szatanem, diabłem, czartem, Belzebubem, wielkim złym i ogólnie niemiłym, zakłamanym gościem który tylko upatruje co tu krzywdę zrobić. Aby było zabawniej moje możliwości są złe i ze złem nie pogadasz. Dla mnie to niedorzeczność i bezsensowny krzyk. Homo homini Deus est.

Przyjął się wszystkim i co chyba najważniejsze, spojrzał zza ramienia Dominique na nowoprzybyłym osobą wyglądając na zewnątrz altany. Zastanowił się oczym rzekł do tych jeszcze którzy zostali w altanie.

-Nim pójdziecie za Opiekunką i nim zajmiecie się wszystkim wokół chcę wiedzieć kto jest za mną. Chciałbym móc podejść i powiedzieć do waszej Opiekunki w jej wolnej chwili, że ten, ten i tamten popiera mnie.

Za dużo już zostało powiedziane więc Tyrbuciusz postanowił już nic nie mówić. Ustawił się celowo plecami do Opiekunki i przybyłych mając ich celowo przysłonić oraz twarzą do reszty. Takim to sposobem zastosował prostą sztuczkę aby tymczasowo skupić uwagę na sobie, aby nawet ten przyjęty wydarzeniami za plecami mężczyzny wpierw zwrócił się w jego sprawie. Jednocześnie w tym wszystkim nie był nachalny, tyko już nie obserwując sceny poza altaną obrócił się w ich stronę.
Wzrokiem sięgał ponad ich głowami unikając Juliana. Czekał.

___
- Homo homini Deus est – Człowiek człowiekowi bogiem jest.
- Tyrbuciusz zlewa Juliana i zwraca się do wszystkich ustawiając się w odpowiedni sposób.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Ostatnio edytowane przez Johan Watherman : 04-03-2009 o 21:32.
Johan Watherman jest offline