Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2009, 00:30   #31
kszyk
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
Alaron Elessedil to jest forum dyskusyjne - ludzie wyrażają tu opinie, popierając argumentami -czasem mniej lub bardziej naukowymi, czasem wynikającymi z doświadczenia. Jeśli masz zamiar reagować furią (bo twój post tak wygląda) to musisz się zastanowić nad dbaniem o swoje zdrowie.


Cytat:
Prawa logiki właśnie wskazują na to, że jeżeli nie można udowodnić tego, że nie istnieje ani tego, że istnieje, to znaczy, że nie wiadomo czy istnieje. Czy pojęcie tego jest naprawdę takie trudne?
Nikt temu nie przeczy. Paru forumowiczów wskazało tylko, że od uznania, że coś może istnieć, do stwierdzenia istnienia owego czegoś jest daleka droga. Czemu to cię tak boli?


Cytat:
Dalibyście sobie rękę odrąbać za twierdzenie, że nie istnieje żadna furtka, umożliwiająca przekroczenie prędkości światła?
Jakiś czas temu zaobserwowano kwazary, które obracały się wokół własnej osi z prędkością przekraczającą prędkość światła. W jednym z azjatyckich laboratoriów prowadzono eksperymenty nad zwiększeniem prędkości światła i pierwsze wyniki były dość obiecujące.


Cytat:
Jeżeli jest ktoś taki, to jest totalnym głupcem, gdyż założyłby się o to, czego sam dobrze nie rozumie.
Nie zauważyłem żeby ktokolwiek tak twierdził. Powinienem Cię teraz zjechać że "Ani jednego, chędożonego, słowa" nie zrozumiałeś z wypowiedzi innych, ale na tym chyba już poprzestanę.
Uważam, że powinniśmy obserwować zjawiska, starać się je opisywać istniejącymi teoriami, tworzyć nowe lub rewidować starsze. Nie uważam za to, że najwłaściwszym podejściem jest wymyślenie teorii a potem dopiero sprawdzenie czy istnieje ona w rzeczywistości. A więc wg. mnie właściwsza kolejność to zjawisko => badanie => teoria a nie teoria=> badanie=>zjawisko. Czy mam prawo do takiego zdania?


Cytat:
Na naszych gazowych olbrzymach nie ma życia (zapewne), ale to nie znaczy, że nie mogłoby być.
Do wszystkich: Wiecie czemu nigdy we Wszechświecie nie znajdziemy małych, zielonych ludzików? Nie dlatego, że są małe i zielone, ale dlatego, że nigdy NIE BĘDĄ to ludziki!
Ta dyskusja głównie oscylowała wokół Nibiru i jeśli przeczytasz mój post raz jeszcze zauważysz, że odnoszę się do możliwości wyewoluowania na tej planecie człekokształtnej rasy, która byłaby zdolna żyć na Ziemi. Bo jak zrozumiałem taka jest idea sesji i tylko do tego się odniosłem.
Do tego nowoczesna nauka twierdzi, że we Wszechświecie istnieje wiele form życia, także (co napisałem we wcześniejszym poście) zakładając możliwość istnienia form "gazowych".

Cytat:
Tu są spekulacje na temat istnienia, nie stwierdzenia, więc wszyscy, wszyscy, co do joty, darujcie sobie pouczanie wszystkich.
Ale jak widzę ty możesz

Cytat:
Prabar, to są Atlantydzi mieli żyć na wyspie umiejscowionej na Oceanie Atlantyckim. Dostrzegasz powiązanie w nazwach? Atlantydzi-Atlantycki? Tak, to od tego się wzięła nazwa.
Nie znam się za bardzo na histori ale na Wikipedi napisali "Ocean Atlantycki, Atlantyk – drugi pod względem wielkości ocean na Ziemi [...].Nazwa wywodzi się z mitologii greckiej i oznacza "Morze Atlasa"."

Cytat:
Znając wszystkie dane, możemy wyliczyć jaki wynik wypadnie, ale nigdy tego nie zrobimy. Dlaczego? Bo do tego są potrzebne precyzyjne pomiary, ciała, kostki i otoczenia, a żeby przewidzieć to, zanim na kotce ukaże się liczba, musiałbyś zapanować nad czasem.
Ale jesteśmy w stanie polecieć w kosmos i zrobić to tak , żeby wszystko w miarę przebiegało zgodnie z planem. Bez panowania nad czasem, nad którym możliwe kiedyś zapanujemy

Cytat:
Proszę, takiś sprytny i wszystkowiedzący? Powiedz w takim razie kiedy się potkniesz. Niechcący oczywiście. To będzie właśnie zrządzenie losu. Głupotą jest twierdzenie, że ktoś tak marny jak ludzie, będzie mógł go rozgryźć
Po pierwsze: jeszcze wszystkowiedzÄ…cy nie jestem, ale siÄ™ staram.
Po drugie: "zrządzenie losu" to zbiór setek tysięcy czynników. Można płakać, że tego nie zrozumiemy albo starać się poznawać świat i rozumieć jak najwięcej przyczyn owego zrządzenia losu. Np. wpływ głosowania na daną partię na jakość chodnika, na którym się potknę.

Cytat:
i to nie jest przyjmowanie jednych, a odrzucanie innych teorii astronomicznych, fizycznych i matematycznych.
Do konkretnie twojej osoby odniosłem się w tym kontekście, że w złym sensie użyłeś słowa prawdopodobieństwo.

Co do starożytnych cywilizacji. Coraz częściej się dziś twierdzy, że rozwój ludzkości nie przebiega liniowo. Możliwe jest, że starożytni mieli wynalazki o których nie wiemy i prowadzili zaawansowane obserwacje, albo że nauczali ich obcy. Jednak nie oznacza to, że należy się na mnie obrażać, że podaję argumenty, które wg. dzisiejszej wiedzy stoją w opozycji do teorii o Nibiru.

I na koniec ogólnie : napisałeś wielki post, wywołując nim przy okazji u mnie nieprzyjemne odczucia, a przecież to co napisałeś w sporym skrócie można by zawrzeć w słowach "wszystko jest możliwe". Ale co chciałeś przez to udowodnić/uzyskać jest dla mnie nie do końca jasne. Powtórzę: pisałem powyżej głównie o teorii pt."Nibru planeta bardzo oddalona od słońca, z której pochodzą bardzo podobni do ludzi obcy", co jest w kilku miejscach podkreślone.
 
__________________
Srebrny w mózgu chip
wolnym czyni mnie
gdy zespolony z metalem
dostrajam siÄ™
kszyk jest offline