Wątek: QS Asasyn
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2009, 21:35   #13
Vivianne
 
Vivianne's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputację
- A jednak zdążyliśmy – powiedziała wyraźnie ożywiona, kiedy jej oczom ukazały się mury miasta. Widząc, że podróż ma się ku końcowi popędziła konia. Gnała przed siebie przecinając zimne, wieczorne powietrze rozwiewające jej włosy i pelerynę.
Po przejechaniu przez „przedmieście” i uiszczeniu opłaty za wjazd znaleźli się wreszcie w Daar Duan.
Rozglądała się z zaciekawieniem po pogrążonym w półmroku mieście, niestety jej ludzkie oczy w takich warunkach nie pozwalały na zobaczenie zbyt wielu szczegółów.

- Którędy do jakiejś gospody? – Zapytała starszego mężczyznę przechodzącego koło niej.
Przechodzień bez zbędnego gadania wytłumaczył drogę i ruszył dalej.


- „Pod skradzionym korzeniem” – mruknęła gdy dotarli na miejsce – dziwna nazwa. Zeskoczyła z konia i zabrawszy pakunek ze swoimi rzeczami ruszyła do wejścia.
Kiedy znaleźli się w gospodzie z trudem wypatrzyli wolne miejsce. Mimo niemałego tłoku było tu całkiem miło i spokojnie. Dobre jedzenie, cicha muzyka, i wizja pokoju z wygodnym łóżkiem wprawiały ją w dobry nastrój. A gdyby tak jeszcze ciepął kąpiel... Przeciągnęła się rozmarzona i rozejrzała po sali.

- Cholera – powiedziała przez zaciśnięte zęby.
Niedaleko niej siedział, hmm stary znajomy nieświadomy jej obecności popijał spokojnie piwo. Wpatrzona w niego z rękami zaciśniętymi w pięści nie zwracała uwagi na nic innego. Wzbierała w niej złość i obrzydzenie na widok mężczyzny. Serce zaczęło bić szybciej, chora żądza zemsty nie dawała jej teraz spokoju. Czekał zniecierpliwiona na jakiś ruch przyszłej ofiary.
 
Vivianne jest offline