Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2009, 22:33   #91
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
X wtrąc dla Szamila
- Nie wiesz kim jestem?
- Mało mnie to obchodzi – fuknął, szturchając twoją szyję mieczem.
- I Ty uważasz się za maga? Liznąłeś kiedyś trochę demonologi? Spójrz na moje włosy, spójrz na moją kurtkę, jak myślisz jaki miała kolor zanim została wyświniona w błocie?
Facet z lisiej czapie zerknął niespokojnie na maga.
- Chcesz powiedzieć, że nie rozpoznajesz diuka demonów zwanego czerwonym żołnierzem? Berithiego, tego przed którym żadne ludzkie myśli nie mają tajemnic?
- Be-kogo...? –pisnął ten w czapie.
Mag uśmiechnął się drwiąco.
- Boisz się i zastanawiasz czy nie blefuje, chcesz pchnąć i sprawdzić czy przeżyje. Skąd wiesz, że tego nie chce? A może sugeruje to, żebyś tego nie zrobił. Ale czy diuk demonów dałby się złapać? Tylko jakby chciał. Nie proś o pełną manifestacje, nie chcesz tego. Ja nie jestem z nimi, ja współpracuje z krukiem a dokładnie on ze mną. Podróżuje z nimi z innych powodów, z powodów diuka demonów. Co uczynisz człeczyno?
- Zaraz się przekonasz, elfie...
- Czekaj! – ten w czapie złapał go za rękę. – A jeśli to prawda! On... on może mieć rację! Ten ogień...!
- Durniu...
- N-nie chcę zadzierać z demonami!... – pisnął płaczliwie ten w czapie. – Ta ręka... on jest demonem! Piekielny ogień...!!!
- Zamknij się – fuknął znudzony mag.
- O nie, nie – pokiwał magowi palcem. – Nie wrobisz mnie w igranie z demonami! N-nie chcę! – spojrzał wybałuszonymi gałami na Szamila i zasłonił przed nim twarz rękoma. – N-nie chcę mieć nic wspólnego z demonem i Chaosem! O ja nieszczęsny...!
- Uspokój się, durniu. Wracaj tu.
- Idę...!
- Nigdzie nie idziesz. Berithi, tak? – mag zmrużył oczy, wpatrzony w elfa. – Skoro wiesz tak wiele, o potężny demonie, zastanawiam się, czy wiesz... jak on ma na imię – mag ze złośliwym uśmiechem skinął głową na towarzysza w lisiej czapie. – To chyba żadna utajniona wiedza dla demona Takiego Jak Ty...? – ostrze jego miecza lekko nacięło skórę na twojej szyi, poczułeś kropelki krwi spływające w dół.
X
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline