Przyznam, że zetknąłem się z systemem gdzieś koło 1995. Kumpel chciał prowadzić, ale jakoś nie mogłem się przekonać i zawsze wolałem angielskiego "wizarda" od niemieckiego "zauberera".
Natomiast niedawno pogrywałem w komputerowe Drakensang, która miała ponoć być następcą Baldur'sGate'a. Cóz, jeżeli tak, to świadczy to niestety o strasznym upadku rynku gier role playing. |