Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2009, 13:12   #23
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Woda byla cudowna. Lagodne fale spowodowane samym w niej zanurzeniem przyjemnie laskotaly nagie cialo dziewczyny wywolujac za kazdym razem salwe radosnego smiechu. Papy niczym mlody szczeniak wesolo powarkiwal udajac, ze probuje je lapac. Beztroska zabawa w promieniach slonca wsrod dwojki przyjaciol wprawila Wilczke w cudowny stan upojenia sprawiajac, ze zupelnie przestala zwracac uwage na otoczenie.

~ Wilczko! Uwazaj!

Ostrzegawczy okrzyk Pape'go natychmiast wyrwal ja z owego stanu blogiego rozleniwienia. Zaskoczona wzrokiem w kierunku, ktory wskazywala lapa przyjaciela. Jej wzrok natychmiast odnalazl przyczyne alarmu. W miejscu gdzie powinna znajdowac sie glowa Duncan'a znajdowala sie... glowa, ale zdecydowanie nie do niego nalezaca.

Wilczka poczula jakby ktos oblal ja nagle wiadrem lodowatej wody. Sytlacje zdecydowanie nie wygladala najlepiej. Co prawda nigdy wczesniej nie miala do czynienia z wodnymi nimfami ale duzo o nich slyszala od swego nauczyciela. Wedlug jego slow istoty te zamieszkiwaly niektore lesne jeziora i odznaczaly sie dosc porywczym i czesto zlosliwym charakterem. Na dodatek raczej nie przepadaly za mezczyznami, ktorych uzywaly tylko w jednym po czym zabijaly jako kompletnie nieprzydatnych w ich swiecie. Jezeli, a wszystko na to wskazywalo, Duncun dostal sie w ich lapy to doprawdy nie chcialaby byc na jego miejscu. Cos trzeba bylo zrobic i to szybko bo obawiala sie, ze elf mimo iz potrafi przelewac obraz na karty pergaminu to raczej nie posiada umiejetnosci oddychania pod woda.
Nimfa najwyrazniej nie zamierzala pierwsza zabrac glosu. Probujac jakos stlumic obawy o przyjaciela, ktore nie pozwalaly jej jasno myslec, sklonila glowe i przemowila jako pierwsza.

- Witaj Pani. Racz wybaczyc nam wtargniecie do twego krolestwa. Zwa mnie Seren.


Nimfa wynurzyla sie nieco bardziej odslaniajac w lekkim usmiechu spiczaste zeby.

- Druidka...


Glos kobiety brzmial niczym szmer gorskiego strumienia jednak w przeciwienstwie do niego nie sprawial, ze Wilczak czula sie spokojniejsza.

- Jestem nia.


Odpowiedziala ostroznie nie bedac pewna jaki stosunek do druidow maja owe istoty.

- Strazniczka lasu wedrujaca z wilczym towarzyszem.


- Jestem nia.

- Przyjacioka mezczyzny...


Glos nimfy zgrzytnal nieprzyjemnie sprawiajac, ze skora na ciele druidki pokryla sie gesia skorka.

- Tak.


Odpowiedziala sledzac uwaznie ruchy nieznajomej, ktora podplynela nieco blizej.

- Zapewne wiec bedziesz chciala go .. odzyskac.

~ Uwazaj Wilczko... To sie moze zle skonczyc..


Drgnela lekko slyszac znajomy glos w glowie. Prawie zapomniala, ze papy wciaz tu jest.

- Jezeli tylko odzyskanie go bedzie mi dane... Pani...

Mrozacy krew w zylach smiech wydobyl sie z ust nimfy.

- Zatem dobrze. Powiedzmy, ze umozliwie ci odzyskanie mezczyzny. Nie bedzie to jednak takie proste jakbys sobie zyczyla. Stoczysz o niego walke... Dawno juz nie mialysmy takiej atrakcji... Plyn za mna.

Po czym zniknela pod woda.

~ Wilczko nie rob tego!

- Musze Papy... Nie moge go tam zostawic...

~ Jestes niemadra przyjaciolko... Bede tu czekal. Nie zabaw tam zbyt dlugo.

- Dobrze Papy. Do zobaczenia.


Zanurzajac sie pod wode miala nadzieje, ze jeszcze go zobaczy. Nimfa prowadzila ja pewnie wsrod zielonych wodorostow. Plynely coraz glebiej i glebiej w mroczna otchlan glebi jeziora gdzie na samym dnie znajdowalo sie tajemnicze miasto wodnych nimf.

 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 13-03-2009 o 13:16.
Midnight jest offline