Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2009, 18:56   #12
Keitaro
 
Keitaro's Avatar
 
Reputacja: 1 Keitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znany
Idąc korytarzem próbowałem nie rozglądać się i uważnie słuchać tego co mówi Jensen. Niestety ciekawość zwyciężyła, jednakże nie było nic ciekawego do podziwiania dlatego mimo ciągłego przekręcania głowy wyłapywałem wszystkie słowa Jensen'a próbując jest zapamiętać.
- Ta baza musi być bardzo obszerna skoro składa się z tylu pomieszczeń i oddziałów różnej maści. W wolnym czasie muszę się trochę rozejrzeć, choć zapewne nie będzie zbyt prosto połapać się z tym wszystkim.

Pomyślałem po czym skupiłem się na postaci pojawiającej się przed mymi oczyma.

Po krótkiej wymianie zdań ruszam posłusznie maszerując za sierżantem Williamsem nie zwracając zbytnio uwagi na strzały dochodzące zza pobliskich drzwi bowiem byłem zbyt podekscytowany faktem, że już niedługo ujrzę swój nowy sprzęt do którego już od dawna tęskniłem.
- Aha czyli już wiem czym będziemy się przemieszczać. Maszyna niczego sobie... Mam nadzieję, że wytrzyma w razie problemów.

Po otrzymaniu broni byłem zadowolony, choć przyznać trzeba, że liczyłem na coś innego. Moje oczy zalśniły, a w oku zakręciła się łza bowiem teraz byłem już pewien że nie śnie i że to nie jest żaden żart, że teraz już jest pewne że to wszytko jest prawdziwe, że zaufano mi i dano kolejną szansę.

Nagle w rozmyśleniach przerwał mi głos sierżanta, jednakże nie zamierzając o nic pytać wpatrywałem się jedynie w mój przyszły środek transportu.

***

Nagle ktoś wbiegł do środka jednakże dopiero w chwili gdy przemówił sierżant przeniosłem wzrok z maszyny na Williamsa wpatrując się jak do niej wsiada.
- Już pierwsze zadanie, widzę nie będę się tu nudził. Hmm... ciekawe dokąd pobiegł.

Pomyślałem i zgodnie z rozkazem wszedłem do środka. Czekając na sierżanta w duchu modliłem się, aby moje ciało nie zawiodło mnie znów narażając innych na niebezpieczeństwo, moje serce znów zabiło mocniej gdyż adrenalina zaczęła dawać o sobie znać i zacząłem odczuwać pierwsze skurcze brzucha. Gdy tylko usłyszałem znów głos sierżanta Williamsa zgodnie z rozkazem znalazłem dogodne miejsce do obserwacji trzymając na plecach M24 i od razu po opuszczeniu bazy zacząłem rozglądać się po okolicy, aby w każdej chwili móc zareagować lub zawiadomić dowódcę.
 

Ostatnio edytowane przez Keitaro : 13-03-2009 o 19:06.
Keitaro jest offline