Co do sukienki to nie ma strachu. W ogóle mam ich mało, bo nie wygodne do lotów na miotle. A czerwień ro też nie mój kolor. No to my idziemy do świątyni, Lilale się spakuje, myślę, że niedługo wrócimy, a wtedy wyruszamy. Jeszcze tylko jedno nie daje mi spokoju... Co było w tym piwie? |