Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2009, 16:38   #21
Scoiatael
 
Scoiatael's Avatar
 
Reputacja: 1 Scoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetnyScoiatael jest po prostu świetny
Na dźwięk wilczego wycia Yuriemu przeszły ciarki po plecach. Zbyt przypominało mu to nieciekawe starcie, jakiego doświadczyła jego kampania w czasie potyczek z orkami. Jego dowódca nie docenił wtedy zwierzęcego sprytu orków i dał się oskrzydlić goblińskim jeźdźcom na wilkach. Samo w sobie nie było to straszne - straszne było dopiero wspomnienie ich liczby i wyczucia z jakim zaatakowali - akurat w czasie, gdy streltsi przeładowywali muszkiety.
Yuri otrząsnął się ze wspomnień akurat na czas by usłyszeć jak Grob wysyła Hugo i Franza na zwiad w kierunku brodu. Tyle dobrego, że tym razem nie on musi pilnować denerwującego niziołka. Miał nadzieję, że Franz spełni swoje zadanie i ostrzeże ich przed ewentualną zasadzką. Co nie zmienia faktu, że lepiej się podwójnie zabezpieczyć.
- Poczekam na was przy brodzie, jeżeli mnie tam nie zobaczycie to oczekujcie zasadzki. stwierdził do Groba Yuri.
Jak powiedział, tak zrobił - korzystając z faktu, że mógł poruszać się szybciej od karawany odłączył się od niej i idąc po półkolu zbliżył się do brodu od zachodu. Tam naładował muszkiet i uważnie przyjrzał się skarpom by upewnić się że żaden zielonoskóry zwiadowca nie wypatruje. Na razie mógł tylko czekać...
 
__________________
The only way of discovering the limits of the possible is to venture a little way past them into the impossible.
Scoiatael jest offline