Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2009, 18:51   #388
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
- Kryształ którego nic nie przebije. Daruj sobie.. Mówisz jak pewien mag, który zapewniał mnie że jego osłony także nie są do przebicia..
- Nie, nic nie rozumiesz! – mężczyzna westchnął bezradnie, opierając się o ścianę kryształu. – Nie ja stworzyłem ten kryształ! A to że jest niezniszczalny to moje utrapienie, choć teraz już... sam nie wiem... – spojrzał na ciebie bojaźliwie. – Wolę chyba stanąć do walki z tygrysem niż umrzeć tu z głodu, pragnienia albo udusić się z braku tlenu!
- A mówisz, że jesteś synem jakiegośtam hrabiego w mieście magów..
- Tak, jestem – westchnął. – Niestety!...
- A czy w mieście o którym mówisz znajduje się mag z odwróconym znakiem krzyża na czole?
Mężczyzna zdziwił się wyraźnie.
- Czego od niego chcecie?! To... czy to możliwe, że chodzi o mojego dziadka...? – powiedział bardziej do siebie.
- Poczekaj, poczekaj, poczekaj! Jak to jest, że nas rozumiesz!?
- Magowie w naszym mieście szkolą się w mowie w różnych językach, dawno już zapomnianych, tajemnych, w tym językach zwierząt – wyjaśnił. – Ojciec posłał mnie do tej szkoły... a myślałem, że nigdy mi się ta wiedza nie przyda i marnowałem czas na wykładach podczas gdy koledzy chadzali do knajpy!
- I co to za elfka!?
- Najpiękniejsza na świecie! – rozmarzył się błogo mężczyzna. – Ah! Jej głos, jak słowik! Jak oczy, jak gwiazdy! Jej włosy, jak łany zboża! Jej zapach, jak zefir i konwalie! Jej dłonie... O, przepraszam. Ta elfka.. widzisz... Wysokim elfom nie wolno zadawać się z ludźmi, wiesz co mam na myśli, biała wilczyco... Kiedy wilk zakocha się w wilczycy po prostu idą do nory i mają szczeniaki, a kiedy mężczyzna zakocha się w elfce, dostaje w pysk, od niej, od jej tatusia dostaje tarcza w łeb, a od jej brata strzałą w zad! – westchnął. - - jestem pewien, ż ona mnie pokocha! Nie poddam się tak łatwo!!! Pokażę jej, jak wytrwały jestem! Tak, to na pewno o to chodziło! – ucieszył się. – To próba! Zamknęła mnie w tym krysztale żeby sprawdzić, jak się zachowam! Ha! Sprytne! O nie, nie poddam się! Będę dzielny jak najdzielniejszy elf! Żadnej klaustrofobii, żadnej histerii! Pełen spokój! – całkiem nieźle mu wychodziło, nawet. – Nie lękaj się, ukochana, pokażę twoim braciom, że jestem ciebie godny! Tak... tylko ze... chyba potrzebuję pomocy, aby stad wyjść...!
- Gdzie ją znajdę!?
- Zajrzyj nad jeziorko przy rzece, niedaleko stąd! Często tam chadza!
- Co mam jej powiedzieć!? O co ją błagać, co się właściwie stało!?
- Rozmawialiśmy i uh tak po prostu, wyczarowała ten kryształ i poszła sobie! – jęknął. – Ale wytrwam w próbie! Powiedz jej, że jestem nieugięty i prędzej tu skonam niż pomyślę o poddaniu się i rezygnacji z miłości do niej!
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline