Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2009, 23:10   #1
Feo
 
Feo's Avatar
 
Reputacja: 1 Feo nie jest za bardzo znanyFeo nie jest za bardzo znany
(Autorski) Julia

Czym jest książka?
Na początku jest pustką… bielą… nie zapisaną i nieskończoną, gotową na przyjęcie istnienia… Gotową by wchłonąć w siebie jestestwo swego stwórcy, by stworzyć świat na nowo… w sposób nieprzewidywalny, kieruje ręką nieświadomego pisarza pochłoniętego twórczą ekstazą , by dać niespodziewany efekt.


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=f7YLghYLMaQ[/MEDIA]


Zimowa noc na ulicach miasta…. miasta kryjącego w sobie wiele starych kamienic, ciemnych uliczek i nie odkrytych przez nikogo tajemnic. Oblodzone latarnie na przekór temperaturze żarzą się, oświetlając wąskie brukowane uliczki, pokryte grubą warstwą ubitego śniegu. Między tymi świetlnymi punktami stały, niczym zimne, zdrewniałe posągi drzewa, wyciągające do siebie swe martwe gałęzie, jakby zastygłe w swej tęsknocie czekając na cieplejsze dni. Zaniedbane kamienne domy, sprawiały wrażenie niewzruszonych obserwatorów, spoglądających przez zionące czarną pustką źrenice okien, na nieświadomych przechodniów.

Zima tego roku wydawała się wybrać właśnie to ponure miejsce na swoją kwaterę. Mroźny wiatr zrywał się nagle, podrywając dopiero co opadłe płatki śniegu do powietrznych piruetów.
Nawet najstarsi mieszkańcy, nie pamiętali takich mrozów. Nagłówki wszystkich lokalnych gazet zgodnie okrzyknęły tę zimę zimą stulecia.



Tylko nieliczni desperaci zdecydowali się wyjście, ze swych ciepłych mieszkań, by wyruszyć w tylko sobie znanym kierunku. Po ulicach przechadzali się jak zawsze studenci, nie zważający na żadne przeciwności pogody, jakby młodość chroniła ich przed wszystkimi dyskomfortami codziennego życia.

Jak wiadomo głównym grzechem młodego człowieka, jest przegapienie okazji do dobrej zabawy, a takich okazji nie brakuje w karnawale. Tak więc wśród tychże niestrudzonych śmiałków, poszukujących jakiejkolwiek rozrywki w tym ponurym dniu, znalazła się czteroosobowa grupka młodych osób, trzech mężczyzn i jedna kobieta zdająca się nie pasować do reszty swych towarzyszy … prowadzili intensywną rozmowę, z ich ust wydobywały się kłęby pary, jak u starych koneserów fajek… rozmawiali na jakiś ważny temat, może się kłócili? Jednak odgłosy ich rozmowy były przytłumione, przez częste pojękiwania wszechobecnego wiatru… Jedno było pewne, ich kroki kierowały się w stronę starówki, w poszukiwaniu jakiegoś przyjaźniejszego miejsca do rozmowy...
 
Feo jest offline