Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2009, 21:59   #3
Faurin
 
Faurin's Avatar
 
Reputacja: 1 Faurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znany
Ta piekielna zima! Chociaż może nie piekielna bo w piekle jest przynajmniej ciepło. A tu? Śnieg dokoła który odstrasza wszystkich. Ulice świeciły pustkami. Tylko kilka osób krzątało się to wte to wewte jednak na tyle szybko by nie przemarznąć. Zima dawała się we znaki wszystkim. Ludzie nie wychodzili na powietrze prawie wcale. A co tu mówić o bezpańskich zwierzętach! Te miały najgorzej ze wszystkich.
Jednak na tym "pustkowiu" znalazła się grupka ludzi która nie bała się zimna. Może im doskwierał ale nie chcieli tracić dobrej zabawy przez "byle śnieżek". Najzwyklejsi studenci. Bartek, Adam, Maria i Tomek.
- Ty to masz cholera pomysły… Jak małe dziecko! Cały jestem ze śniegu. - zwrócił się Tomek do Bartka.
Ten zaś pokręcił tylko wymownie głową i uśmiechnął się. Co prawda rzucanie do siebie śnieżnymi kulkami był pomysłem Tomka jednak Bartek wiedział że było to dziecinne. Cóż jednak z tego? Lubił wracać do lat dzieciństwa. Ile takich "bitew" stoczył z bratem. Ile to wracali do domu cali mokrzy by dostać burę od matki. A potem siedzieli okryci kocem pijąc gorącą czekoladę. Achhhh...
Miłe wspomnienia jednak trzeba żyć teraźniejszością. Co do teraźniejszości to Bartek odczuł chłód. Chłód ten przyszedł późno ale jednak przyszedł. I to nie tylko do niego.
Tomek zawsze szukał byle pretekstów by przytulić się do Marii. Nic w tym dziwnego że się do niej tulił ponieważ byli parą ale... ale czy musieli to robić tak często?
Tym razem przytulił go bo mu było zimno. Echhh... no ładnie.
– Słuchajcie!-odezwał się Bryła.– Proponuję dla odmiany wyskoczyć w inne miejsce. Coś nowego. Nie do Blue Rose… Poszukajmy jakiegoś klimatycznego miejsca. W sumie zjadłbym dobrą kolację…
Kolacja. Na ten dźwięk Bartkowi zaburczało w brzuchu. Jego żołądek domagał się jakiegoś pożywienia. Ciepłej strawy która go rozgrzeje i nasyci.
- Ooo… Skarbie stań proszę pod tamtym drzewem zrobię Ci zdjęcie.
-wtrącił Tomek.
"No nie! Ja chcę iść na kolację a jak ten zaczyna robić zdjęcia to trudno go od tego odciągnąć."
- Tomek! Dalej, chodźże wreszcie. Marznę tu! I... i jeść mi się chce, no. Fotki pstrykniesz gdzie indziej.
Sądził że to co powiedział przemówi mu do rozsądku. W końcu dopiero co on sam narzekał na zimno!
 
__________________
Nobody know who I realy am...

Ostatnio edytowane przez Faurin : 24-03-2009 o 19:06.
Faurin jest offline