Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2009, 17:41   #114
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
"No pięknie, wylądowałem w norze jak jakiś świstak czy inszy dwarf."
Elf rozejrzał się po swoim więzieniu w poszukiwaniu wyjścia. Taktyka zaparcia się o jeden koniec rękami a o drugi nogami i przejścia tak odpadała, Szamil nie był orkiem i trzech metrów nie miał nawet jak wyciągnął ręce. 20 metrów wysokości też nie wróżyło wielkich szans na wyjście, gdyby miał chociaż z sztylety wtedy mógłby coś po próbować się po wspinać. Mimo to obejrzał ściany, zrezygnowany pokręcił głową.
"Gdybym był dwarfem albo jeszcze lepiej koboldem wykopałbym sobie tunel. Ale nie! Jestem długouchym elfem! Przyjacielem motyla noga lasu! Świetnie czuje się w lesie ale nie w jamie! Do tego mam klaustrofobie! Gdybym był koboldem nie miałbym klaustrofobii!"
Szamil poszukał kąta żeby się tam skulić ale ta w miarę okrągła grota nie miała nawet porządnego kąta! Nie mówiąc już o pluszowej żyletce, co prawda Szamil wolałby mieć teraz swoją czerwoną brzytwę ale cokolwiek ostrego do robienia krzywdy bliźniemu (magom!) by się nadawało.
W końcu oparł się plecami o ścianę i usiadł. Zapatrzył się w górę na nieboskłon, gdzieś tam musi istnieć piękna przestrzeń... Gdzieś musi nie być tych małych jaskiń! Tych ścian blisko siebie! Uff... Ktoś mógłby się pojawić i przysłonić nieboskłon, np. zgrabna elfka, albo mag, któremu mógłby wypalić kulą ognia w twarz a potem zepchnąć do tej małej jaskini! Czemu te ściany są tak blisko siebie?!
Elf odetchnął i policzył głośno do dziesięciu.
-Dobra tylko spokojnie, wcale nie siedzisz w małym dole w którym nie ma prawie miejsca, gdzie po zrobieniu dwóch kroków uderzasz nosem w ścianę! Co wiem o grupie drugich stwórców? Jest ich co najmniej trzech, dwóch to mag i łowca. Łowca jest tchórzliwy i ma piekielnego psa za pupilka. Mag ma tatuaż z pająkiem i poparzone ramię, jest inteligentnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Zna się na swojej robocie. Co jeszcze wiem? Że siedzę w małym, ciasnym dole!
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Ostatnio edytowane przez Szarlej : 20-03-2009 o 17:36.
Szarlej jest offline