Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2009, 20:19   #1
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
[Fantasy] Kaminor

Czy widziałeś kiedyś świat, gdzie ludzie nie rządzą, lecz są rządzeni?
Czy widziałeś kiedyś świat, gdzie elfy są dwiema zupełnie odmiennymi rasami?
Czy widziałeś kiedyś świat, gdzie krasnoludy i orkowie od pokoleń są w stanie aktywnej wojny?
Nie?
Zatem witam w Kaminorze.


Witam wszystkich!
Na pierwszy ogień poszedł wstęp, to na drugi pójdzie mapa (nie przeraźcie się, bo sam to rysowałem . Jednocześnie wiem że jest trochę nieczytelna... no cóż, starałem się jak mogłem tym ołówkiem! ).

Zachodnia część świata – kontynenty Mir Aure (południe) i Roggana (północ):


I opis słowny tego co na mapie widać, zacząwszy od Mir Aure. Na całej północy, a także wokół rzek i wielkiego jeziora rosną lasy – całe połacie najróżniejszych lasów iglastych, liściastych oraz mieszanych.
Na wschodzie zaś wznosi się pojedyncza, ogromna góra – Mount Everest normalnie . Z niej wypływa rzeka zasilająca jezioro, a to z kolei płynie dwoma rzekami aż do oceanu na zachodzie.
Na południowym wschodzie natomiast znajduje się pustynia.

Teraz czas na Rogganę. Na południowym wschodzie i południowym zachodzie są krainy wiecznie śniegiem pokryte, zaś większość kontynentu pokrywa pokaźny łańcuch górski z którego w dwóch miejscach wypływają rzeki. Jedna z nich wpływa do olbrzymiego jeziora, by potem znów płynąć poprzez lasy aż do morza.

Puste miejsca na mapie nie oznaczają niczego - są to najczęściej pola, lub miejsca gdzie nie przeważa żaden rodzaj terenu, lub jakieś małe jeziorko, niewielki lasek których nie warto rysować...
Gwiazdki na mapach są stolicami królestw – o nich nieco później.

Teraz czas na wschodnią część Kaminoru – kontynent Anathel:


I także opis słowny. Na północnym zachodzie znajdują się lasy oraz jezioro z którego wypływa rzeka, zasilana później przez inną rzekę
Nieco na południu lasy zaczynają być bagnami, a na wschód od nich znajduje się pokaźny półwysep, będący północno wschodnią częścią kontynentu – znajduje się tam również rzeka płynąca przez gęste lasy.

Na południe od nich jest jeden z dwóch łańcuchów górskich kontynentu z którego wypływają trzy największe rzeki, a jedna z nich wpada wkrótce do jeziora, na zachód od którego leży pustynia.
Na południowej części kontynentu znajdują się: drugi łańcuch górski na wschodzie, bagna nieco na zachód od gór, rzeka wraz z jeziorem jeszcze nieco na wschód od bagien, las na południu, oraz pustynia na zachodzie tej części kontynentu.

To tyle z opisów geograficznych, teraz czas na krótkie przedstawienie ras. Jest ich pięć, lecz opiszę tylko dwie, te „autorskie” – bo ludzi, krasnoludy i orków wszyscy znają…

1. Elfy Słoneczne.


Zamieszkanie: Północna część Anathel ze stolicą Nashari, jednak z powodzeniem prowadzą ekspansję na południe, aż do ludzkiego Imperium.

Wygląd i cechy: Przeciętny elf słoneczny jest dość wysoki i umięśniony – prawie zawsze mają blond włosy, a ich oczy przybierają odcienie od żółtego do krwiście czerwonego, choć zdarzają się też przypadki innych kolorów zarówno włosów, jak i oczu.
Ich podstawowa cecha fizyczna ma swe początki w zamierzchłych czasach, kiedy elfy rozdzieliły się na dwie nacje – nazwa „słoneczne” nie wzięła się bowiem znikąd.

Daj takiemu elfowi broń do ręki, każ stanąć na słońcu i pokazać co potrafi. To pokaże. Broń skąpie się nagle w pomarańczowym blasku – znikną z niej wszelkie szczerby, wszelka rdza i stanie się ostra jak brzytwa. Jednak to wszystko zależy – głównie od wieku elfa i od intensywności światła słonecznego. W skrajnych przypadkach może się okazać że stary, zardzewiały i okropnie szczerbaty miecz zacznie nagle przecinać włosy na pół.

Charakter: Z racji wyżej wymienionego dziedzictwa elfy słoneczne są bardzo wojowniczą rasą – wojna jest dla nich jak sport i bynajmniej nie lubią przegrywać. Są szybkie, silne i bezwzględne dla pokonanych – i przez to nieco straszne.
Krzyknij kiedyś, będąc w wiosce „Elfy nadchodzą!”, to zobaczysz jak szybko ludzie potrafią się chować po domach nie zostawiając na ulicy żywej duszy.
Oczywiście elfy znają również inne zajęcia niż wojna, lecz prawie wszystkie sprowadzają się do jednego – walki. Bardzo często organizowane są u nich igrzyska, polowania na niebezpieczne stwory, o niezliczonych walkach w karczmach już nie mówiąc.

Należy również dopowiedzieć jedną rzecz odnośnie zaklinania przedmiotów. Poświata jest pomarańczowa w przypadku większości elfów, jednak z wiekiem, doświadczeniem i dokonanymi czynami, poświata zmienia swój kolor. Są łącznie cztery poziomy, zwane przez same elfy poziomami wtajemniczenia: pomarańczowy, później zielony, niebieski i wreszcie złoty.
Kolory zielony i niebieski są widywane w społeczności – prawie zawsze są dzierżone przez elfie arystokrację i wysokich rangą oficerów oraz generalicję.
Natomiast kolor złoty jest legendarny – krąży o nim i o elfie, który go będzie dzierżył, dużo plotek i mitów.

2. Elfy wodne.


Zamieszkanie: cały kontynent Mir Aure ze stolicą Traten.

Wygląd i cechy: Są intelektualną gałęzią elfiego rodu – najczęściej chude i przeciętnego wzrostu z włosami koloru głębokiej zieleni, bądź ciemnoniebieskie. Oczy zaś jak u ludzi – piwne, zielone lub błękitne – te ostatnie jednak najczęściej.

W przeciwieństwie do swoich „kuzynów” z Anathel, elfy wodne nie mają prawie żadnych istotnych cech fizycznych. Jednak konfrontacja z nimi jest równie niebezpieczna, bowiem i ich nazwa nie wzięła się znikąd. Są w stanie zapanować nad żywiołem wody i najlepiej czują się w jej otoczeniu, między innymi z powodów bezpieczeństwa. Każda bardziej spostrzegawcza osoba zauważy więc, że Traten został wybudowany przy ujściu jednej z rzek, jak również przy oceanie nie przez przypadek.

Sama kontrola nad żywiołem, pojedynczego elfa, nie jest zbyt mocna. Może uformować z niej dowolny kształt o ograniczonych rozmiarach i ograniczonej wytrzymałości – im zaś więcej elfów połączy swe moce, tym rozmiary i wytrzymałość rosną. Częstym zjawiskiem jest więc, że wędrująca grupka elfów nie nosi namiotu, tylko formuje go z wody, zaś żywiołaki używane w czasie sporadycznych dla tej rasy wojnach są naprawdę imponujące – największy odnotowany przypadek składał się na moc ponad tysiąca elfów wodnych i miał mieć ponad pół setki stóp wzrostu. Jednak aby taki twór się utrzymał, każdy z tysiąca elfów musiał być w miarę blisko niego – każdy odłączony osobnik oznaczał osłabienie żywiołaka.

Charakter: Elfy wodne są w miarę pokojowo nastawieni – w zasadzie są prawie pod każdym względem przeciwieństwem elfów słonecznych. Lubią studiować i uczyć się – ich biblioteki ze stosami różnych traktatów, ksiąg, prac naukowych i wszelkich innych pism, z edyktami królewskimi włącznie, są dla nich najcenniejszą rzeczą – dokładnie tym, czym dla człowieka byłyby kamienie szlachetne i złoto.

Krótka informacja o innych rasach:

3. Ludzie.


Zamieszkują południową część Anathel ze stolicą w Randerze i nie mają swojego faktycznego państwa – znajdują się pod elfią okupacją i są traktowani dość bezwzględnie, bowiem okupant dość okrutnymi środkami utrzymuje ich populację na stałym poziomie - a nawet ją zmniejsza, ponieważ mówi się, że ludzie mnożą się jak króliki – tedy trzeba ich jak króliki ubijać, w przeciwnym razie opanują cały Kaminor. To jest oficjalna wersja. W praktyce elfy uwielbiają walkę i robią łapanki ludzi na ulicy by urządzać sobie nierówne igrzyska, a powstrzymywanie ludzi przed nadmiernym rozrostem jest tylko pretekstem.

4. Krasnoludy.


Krępe i barczyste krasnoludy zamieszkują wschodnią część Roggany, czyli góry. Ich stolicą jest twierdza Ghazid’ar. Prowadzą nieustającą od wieków wojnę z orkami. Aktualnie istnieją dwie linie frontu – rzeka przed i za jeziorem. Żadna ze stron od bardzo dawna nie uzyskała na tamtych terenach przewagi, choć obie usilnie się starają.

5. Orkowie.


Zamieszkują zachodnią część Roggany, a nazwa ich stolicy jest dość ordynarna – Bastion, który faktycznie jest swojego rodzaju bastionem – zbrojną warownią, której nie sposób zdobyć. Wielcy i umięśnieni orkowie przypominają nieco elfy słoneczne – również uwielbiają wojnę i walkę, lecz są nieco mniej inteligentni od elfów – przynajmniej takie jest ogólne stanowisko, bo żaden szanujący się ork nie uzna się publicznie za gorszego od kogokolwiek.


Taak… to by było na tyle, przynajmniej na razie.
Jeśli będzie mi się kiedykolwiek jeszcze chciało opisać Kaminor dogłębniej to spodziewajcie się historii świata.

Odpowiem też na wszelkie pytania tak dokładnie jak to tylko możliwe

Pozdrawiam
Gettor
 

Ostatnio edytowane przez Gettor : 19-03-2009 o 21:36.
Gettor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem