Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2009, 13:49   #1
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Zaginiony Holocron

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=TSQDTHhsp-0[/MEDIA]

Minęło 500 lat od momentu śmierci Skywalkera. Jedi jak i Republika ma się świetnie i ponownie przeżywa rozkwit. Rada ponownie znajduje się na Coursant zaraz obok senatu. Główne ośrodki "rekrutacyjne" młodych akolitów znajdują się na Dantooine oraz na Yavin'ie IV. Jedi ponownie zostali obrońcami pokoju, tak jak to było przed wiekami. Pewnego dnia doszły słuchy o tym, iż Piraci porwali jednego z głównych inżynierów Kuat gdy ten leciał na coursant ze swojej ojczystej planety. Kuat to planeta na której były produkowane ciężkie krążowniki liniowe, a inżynier był jednym z tych, którzy projektowali owe statki i gdyby jakieś siły mogące pozwolić sobie na budowę flotylli statków mogły go "przekonać" do współpracy to Republika znalazłaby się w prawdziwym niebezpieczeństwie. Rada ma nadzieję, że Piraci porwali go dla okupu jednak są nikłe na to szanse gdyż statek inżyniera został "wyrwany" z nad świetlnej potężnym lejem grawitacyjnym, a piraci raczej nie mogli posiadać tego typu statku...
Rada Jedi jest przekonania o konieczności interwencji Rycerzy Jedi, gdyż próby skontaktowania się z piratami spełzły na niczym.
-Zostaliście wytypowani do tej misji. Wy dwoje jesteście najlepszymi Jedi jakich mieliśmy w Zakonie jeżeli chodzi o negocjacje- rzekł Vox, Mistrz Jedi- ponad to Rada pragnie byście wzięli swoich uczniów oraz jednego zdolnego Akolitę, jest bardzo zdolny. Cena jaką możecie zapłacić to milion kredytów, miejsce okupu i czas wyznaczcie wedle własnego upodobania. - Gdy mistrz Jedi skończył przemowę, zamknął oczy po czym dodał- weźmiecie statek z hangaru i Niech Moc Będzie Z Wami.

Cóż było robić? Rycerze Jedi byli obrońcami pokoju i przyszedł czas żeby tę powinność spełnić...
Być może los galaktyki spoczywa teraz w waszych rękach.

Samo być może nie wystarczy, to wiedzieliście. Trzeba było się spieszyć i także czym prędzej udaliście się do hangarów. Robot protokolarny szybko wskazał wam odpowiedni wehikuł, był to Coreliański frachtowiec TT 1250, ulepszona wersja YT 1300. Po wejściu na statek rozejrzeliście się i zauważyliście wprowadzone koordynaty do jakiegoś miejsca, prawdopodobnie miejsca w którym uprowadzony został inżynier. W małej ładowni znajdował się zapas prowiantu na kilka tygodni, pięć skafandrów do wyjścia w przestrzeń. Poza wejściami do wieżyczek strzelniczych były także łóżka, dokładniej osiem łóżek, najwidoczniej Rada przewidywała możliwość zabrania kogoś ze sobą. Statek był dość ciasny jak na pięć osób ale posiadał wystarczająco dużo miejsca do odbycia podróży i nie zapadnięcia w klaustrofobię. Gdy rozgrzewaliście silniki i chcieliście oderwać się od ziemi i ruszyć w kierunku gwiazd, holodeck wydał z siebie dźwięk charakterystyczny dla nowej wiadomości i pojawił się hologram mistrza Vox'a.
-To jest misja ratunkowa-upomniał mistrz- Inżynier który został uprowadzony był człowiekiem w podeszłym już wieku, średniego wzrostu i z blizną zaczynającą się mniej więcej w połowie czoła biegnącą przez całą twarz. Miał przez to lekko zdeformowane usta. Miał dokładnie 67 lat, nie miał rodziny. Na imię mu było Kariss Oss, potocznie nazywany był kielichem, ze względu na jego pociąg do mocnych trunków. - Tutaj nastąpiła krótka przerwa - Koordynaty zaprowadzą was dokładnie w miejsce w którym został uprowadzony, myślimy iż znajduje się obecnie na Nar Shaddaa lub Tatooine. Rada woli jednak byście rozpoczęli poszukiwania od miejsca w którym został porwany. To chyba wszystko, gdyby okazało się, iż jakieś nowe informacje dostałyby się w nasze ręce zostaniecie o tym natychmiast poinformowani. Niech Moc Będzie Z Wami.

Udaliście się na miejsce koordynatów i okazało się, że przed wami jest pustka, wielka pustka kosmosu. Włączyliście skanery i zaczęliście się rozglądać po okolicy, gdy już mieliście udać się w kierunku Nar Shaddaa odebraliście nagle bardzo słaby sygnał wołający o pomoc....
Zaatakowali nas! ...trzaski... Zdrada ...trzaski... Musimy dostarczyć ...trzaski... Naszym Tropie ....traszki...
... Dalej wiadomość się powtarzała, skanery za to zidentyfikowały miejsce pochodzenia sygnału, okazało się iż sygnał dociera z miejsca oddalonego od was o jakieś 1500 km. Jako Jedi wypadałoby się z tym zapoznać. Tak też zrobiliście. Po przebyciu tejże odległości waszym oczom ukazał się nieprodukowany już od dawna i zniszczony niemal doszczętnie statek. Był to Coreliański frachtowiec YT 1300 z którego wyczuwaliście lekką aurę Ciemnej Strony.

[MEDIA]http://www.ossus.pl/images/f/fb/Falconbig.jpg[/MEDIA]

W okół niego orbitował kawałek skrzydła jakiegoś innego statku. Po zadokowaniu i kilku próbach udało wam się przedostać na statek. W środku nie było powietrza ani w ogóle warunków do życia. Okazało sie, że statek jest podziurawiony jak ser szwajcarski, w środku lewitują ciała w białych skafandrach z jakąś przestarzałą bronią. Nie mieliście zbyt dużo czasu dlatego też, wyłowiliście jedno z ciał, dziennik pokładowy i wydostaliście się ze statku.

Dane które znaleźliście były datowane na jakieś 500 lat w przeszłość. Nie wynikało z nich nic, były zbyt uszkodzone, jednakże udało wam się ustalić koordynaty do jakiegoś miejsca. Wygląda na to, że statek leciał gdzieś z czymś i wpadł w zasadzkę. Ciało, które zabraliście ze sobą, okazało się być ciałem jakiegoś szturmowca z okresu walki Imperium z Rebelią. Przed wami wybór, lecieć w nieznane miejsce lub do Nar Shaddaa albo Tatooin. To miejsce jest po drodze do Nar Shaddaa, kto wie, mo9że czegoś ciekawego się dowiecie? Może jednak obowiązek i zadanie powierzone przez Radę będziecie chcieli wykonać jako pierwsze? To już jest wasz wybór. Pamiętajcie o jednym- Być może los galaktyki jest teraz w waszych rękach.
 
one_worm jest offline