Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2009, 01:02   #48
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Kolejka 2

1. Kutak
2. Prabar
3. Penny
4. Matyjasz

***

Jednak już po chwili znów poczuł zimne żelastwo na swojej szyi.
- Co jest? – zapytał zaskoczony Klindor. Przecież im powiedział, wyjaśnił… aha.
- Złoto tli się jeszcze wśród płomieni. – dodał po chwili krasnolud przeklinając swoją słabą pamięć. Jak mógł zapomnieć hasła? Przecież każdy idiota mógł tutaj przyjść i stwierdzić że walczy o ich wolność będąc zwykłym szpiclem dla władz.

- Płomień zaś dogasa – wyrecytował złotnik, kończąc formułkę. Wtedy dopiero Klindor mógł wstać bez obawy, że znów poczuje sztylet na swojej szyi.
Złotnik nie kwapił się do przepraszania krasnoluda za cokolwiek – prawdopodobnie nie poczuwał się do zrobienia czegokolwiek złego, bo właściwie to właśnie Klindor zapomniał powiedzieć hasła.

- Tak więc – powiedział mężczyzna. – powinieneś mieć dla mnie pewien list, nieprawdaż?
- Faktycznie. – odparł krasnolud wyciągając zza pazuchy elegancki i starannie zapieczętowany list, który wręczył złotnikowi.

Mężczyzna wziął list i bez słowa poszedł do drugiego pokoju. Klindor wzruszył jedynie ramionami i czekał – domyślał się, że złotnik poszedł rozszyfrować list, co powinno zająć trochę czasu.

Krasnolud chodził w tę i z powrotem przyglądając się biżuterii wystawionej w sklepie. Tęskno mu było trochę do swoich: do gór, wielkich kuźni, gdzie mógł hartować, kuć i… tworzyć.

Z zamyślenia wyrwał go wracający z drugiego pomieszczenia jubiler – Klindor musiał przyznać, że wyjątkowo szybko przetłumaczył wiadomość. Człowiek miał w jednej ręce kartkę papieru, a w drugiej zapaloną świecę.

- Olidrin do Klindora – zaczął czytać mężczyzna. – Spotkać się w karczmie „Dworak” z dziewczyną. Czarne włosy, wysoka, męski strój. Hasło – Biel wypiera czerń. Spodziewana odpowiedź – Dopiero gdy się napełni. Kryptonim misji – Ogień, który oczyszcza. Resztę szczegółów zna dziewczyna.

Kiedy skończył czytać, jubiler przyłożył kartkę do płomienia świecy. Papier natychmiast się zajął, a po chwili została po nim tylko kupka popiołu na ziemi. Klindor zamyślił się na chwilę.
- Panie jubiler – powiedział po chwili krasnolud. – Widzę tutaj mały problem mimo wszystko.
- Tak? A jaki?
- Ja naprawdę potrzebuję tego pierścienia. – stwierdził Klindor, na co złotnik się roześmiał.
- No to go weź. – odparł podając krasnoludowi błyskotkę. – Nie jest wart nawet dziesięciu florenów, a co dopiero dwustu.

Klindor, zły na siebie, wziął pierścień i pospiesznie wyszedł na ulicę.
 
Gettor jest offline