Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2009, 21:46   #117
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Sprytna dyplomacja, jaką posłużył się Barbak przyniosła efekt. Udało się odzyskać wiosło bez rozlewu krwi, za co Uzjel nabrał szacunku dla zielonoskórego towarzysza. Czasami tam, gdzie zawodził miecz, sukces można było osiągnąć spokojną rozmową. Czasami ludzie zamiast spokojnie porozmawiać, zapytać o powody i spróbować znaleść rozsądne wyjście z sytuacji chwytają za broń i atakują. Niszczymy to, czego nie rozumiemy i czego się boimy - taka jest ludzka natura i nic tego nie zmieni. Tym bardziej po przedstawicielu orczej rasy spodziewałby się okrzyku wojennego i szarży, jednak najwyraźniej jednak nie tylko ludziom dane były rozsądek i samokontrola

***

- Nie uwzględniłeś Uzjelu tego, że nauczył się tego na dawnych błędach?
- Co masz na myśli? Czyżbyś znał kogoś podobnego?
- Tak... można tak powiedzieć. Znałem kogoś wręcz niesamowicie podobnego. Tylko tyle, że wtedy zamiast rozmawiać sięgnął po broń o raz za dużo. Smutne, ale prawdziwe
- I co się z nim stało?
- Zginął od własnej broni, dobrowolnie poddając się śmierci
- Więc zrozumiał swój błąd?
- Albo wręcz przeciwnie...


***

Charon był tak uszczęśliwiony z odzyskania wiosła, że Uzjel mimowolnie się uśmiechnął. Zrobili coś dobrego, i jeśli nawet jeśli nie miał w tym swojego bezpośredniego udziału, to taki mały akt dobra poprawił mu nastrój. Charon przewiózł ich na drugi brzeg, gdzie ponoć mieli odnaleść Błysk Kłów. Zastanawiało go nieco jak wrócą na drugi brzeg ze zwierzęciem - łódką? Ta kwestia tymczasem była bardziej odległa, najpierw musieli odnaleść i złapać Błysk...

Co nie okazało się zbyt trudne, przynajmniej w pierwszej połowie. Nie musieli szukać świętego zwierzęcia, ponieważ to ono znalazło ich, prezentując swoje uzębienie. Uzjel nie miał zbyt dużych szans rzucić się w bok unikając ataku, więc postanowił załatwić to w inny sposób. Zasłonił się drzewcem halabardy tak, by zablokować paszczę potwora nie czyniąc mu jednocześnie krzywdy
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline